Aktualnie na stronie przebywa 8 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Nowy selekcjoner, Khashmanuan powołał go, aby stawił się i aby ocenić jego kondycję, jednak Mkhitaryan, nie owijając w bawełnę, przyznał się mu, że jego rehabilitacja nie jest jeszcze kompletna i decyzja o tym by nie opuszczał Rzymu została podzielona, podaje corrieredellosport.it.
Jest jasnym, że trequartista Giallorossich zagrałby dla swojego kraju nawet z jedną noga, ale przeważył zdrowy rozsądek, zwłaszcza dlatego, że jest wykluczony przez 42 dni i stracił już dziewięć meczów w lidze i Lidze Europy. Federacja ormiańska chciała go w Erewaniu, aby zmotywował szatnię na mecz z Grecją, zaplanowany na najbliższy piątek, zaproszenie odrzucił gracz, który nie chce stracić trzech dni treningów i spowolnić rytm wyleczenia. Może to zrobić kilka dni później, aby dołączyć do kolegów z reprezentacji i Romy na Barbera w Palermo, na mecz między Włochami i Armenią, 18 listopada.
Ofensywny piłkarz wypożyczony z Arenalu rozgrzewa się by wrócić na boisko i udowodnić kibicom Romy swoją wartość. W poprzednim tygodniu przechodził trening indywidualny dając świetne sygnały: razem z dwoma członkami sztabu Fonseci Mkhitaryan pracował na boisku sąsiadującym z jego kolegami z drużyny, uderzając na bramkę, biegając i dryblując między przeszkodami. Uraz przywodziciela prawego uda, który doznał z Lecce, ma praktycznie za sobą, mimo że Ormianin został zmuszony do zatrzymania się na dwa razy dłuższy czas niż przewidywane trzy tygodnie. Zastopowanie potrwa półtora miesiąca, ale już jutro Mkhitaryan może otrzymać zgodę by wrócić do częściowych treningów z kolegami, którzy nie wyjechali na zgrupowania drużyn narodowych.
Komentarze (1)