Aktualnie na stronie przebywa 14 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Ramon Rodríguez Verdejo czyli Monchi przybliża się do Romy. To właśnie on, obecnie dyrektor sportowy Sevilli, może przejąć pałeczkę po Walterze Sabatinim jako nowy człowiek od transferów w zespole Giallorossich.
Pośrednie potwierdzenie pojawiło się dziś w słowach prezydenta klubu z Andaluzji, Jose Castro Carmona, który w wywiadzie dla mikrofonów radio Cadesa Ser powiedział:
- Nie można nikogo zmusić do pozostania tam, gdzie nie chce zostać. Bardzo się cieszymy z wygranej, ale musimy stąpać twardo po ziemi. Liga nie jest dla nas, ale dla Realu Madryt i Barcelony. Jesteśmy realistami i naszym celem jest awans do Ligi Mistrzów.
Sevilla pokonała wczoraj Real Madryt, utrzymując się na drugiej pozycji w tabeli i odrabiając trzy punkty do lidera.
Komentarze (11)
Ale pamiętajmy, że Feghouli też już był jedną nogą w Romie. Trzeba czekać na oficjalne informacje
Na pewno nie przyjdzie do klubu, w którym będzie musiał się tłumaczyć czemu nie robi poważnych gotówkowych transferów i co chwilę żebrać od zarządu pieniądze...
Dlatego myślę, że podpisze kontrakt dopiero po awansie Romy do LM. W przypadku braku LM zostanie Massara.
Zgadzam się, też czuję, że wcale się nie pojawi w Trigorii ;p Ale cóż, jest styczeń, więc póki co marzyć można. Przyjdzie jeszcze czas na obiektywizm
Jak bym miał tak 'ambitnego' Prezydenta, to też bym chciał odejść. To co, Monchi pójdzie tylko do MU, Chelsea czy Arsenalu? No już tam Wenger, Mourinho czy Conte czekają na Monchiego, żeby ich ograniczał czy kombinował ze swoimi pomysłami
A mi bardzo podobają się takie słowa, tak jak wyżej wspomniano, lepszy taki prezydent niż James "Scudetto w 5 lat" Pallotta. Z resztą, pozycja i sukcesy Sevilli, to nie tylko zasługa ledwie jednego człowieka w postaci Monchiego, tylko efekt pracy wielu ludzi w tym właśnie Prezydenta, który zadbał o to by klubem kierowali odpowiedni specjaliści.