Serwis ASRoma.pl wykorzystuje pliki cookies w celu świadczenia usług, dostosowania serwisu do preferencji użytkowników oraz w celach statystycznych. Możesz zawsze wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że cookies będą zapisane w pamięci urządzenia. Więcej w Polityce prywatności. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia zawarte w Regulaminie ZROZUMIAŁEM I AKCEPTUJĘ
Aktualnie na stronie przebywa 19 gości oraz 0 użytkowników!
Zarejestruj
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -

Castan: Myślałem, że umieram

(Il Tempo - A.Austini/E.Menghi) Koszmar niemal dobiegł końca. Leo Castan wznowił treningi z Romą po delikatnej operacji móżdżku i wkrótce przejdzie testy sprawnościowe, aby wznowić aktywność sportową. Tymczasem przybliża strach z ostatnich miesięcy, operację i swoją wielką determinację, która pomogła mu w powrocie do bycia piłkarzem.

 

Jak zaczął się twój koszmar?

- W pierwszej połowie meczu z Empoli wykonałem sprint i poczułem ostry ból w lewej nodze. Chciałem wrócić na boisko, ale Maicon zbliżył się do mnie i powiedział "Naciągnąłeś mięsień, tak?. A ja: "nie, czuję się dobrze", jednak poradził mi, żebym nie wracał na boisko i zatrzymałem się. Potem, wieczorem miałem zawroty głowy. Myślałem, że jestem zmęczony, poszedłem spać i gdy się obudziłem, nadal kręciło mi się w głowie. Zadzwoniłem do lekarza Romy, który zabrał mnie do okulisty. Wzrok był w porządku, wówczas przeszedłem rezonans i odkryli obce ciało w móżdżku, wielkości truskawki. Przebywałem tydzień w Kampusie Biomedycznym, lekarze mnie badali. Moim zdaniem zrozumieli wszystko w tydzień lub dwa, od razu wykluczyli raka i inne poważne choroby, jednak dopiero po dwóch miesiącach radiolog wyjaśnił mi, co mi naprawdę dolega.


Bałeś się w trakcie okresu oczekiwania?

- Bardzo. Lekarze zapewniali mnie, że nie mam raka, jednak niektórzy pisali o tym w internecie lub kibice pytali mnie bezpośrednio na portalach społecznościowych. Wszyscy wypowiadali to straszne słowo i myślałem: "Mój Boże, umieram". Pewnego dnia zebrałem mojego ojca, moja żonę i lekarzy, aby poznać prawdę: "Jeśli mam guza, powiedzcie mi, gdyż robię się szalony i ukrywacie coś przede mną". Powtórzyli mi, że nie mam raka, potem radiolog wszystko mi wyjaśnił.

 

Kiedy zdałeś sobie sprawę, że musisz poddać się operacji?

- W listopadzie lekarze Włoskiego Komitetu Olimpijskiego i Romy powiedzieli mi, że jeśli nie podam się zabiegowi, nie będę mógł więcej grać. Taka wada, ogólnie, nie powoduje problemów, poza zawrotami głowy, jednak było ryzyko, że zostanę uderzony na boisku, naczyniak pęknie i spowoduje krwiaka. Nikt nie może podjąć takiej odpowiedzialności. Moją pierwszą reakcją było: "Dziękuję, dla mnie to koniec, wracam do Brazylii i tyle". Rozmawiałem z moim ojcem i zaraz potem udałem się do Sabatiniego. Gdy wszedłem do jego biura, nie pozwolił mi nawet mówić i zapewnił mnie: "Weź tyle czasu ile zechcesz, nie rób niczego w pośpiechu, w każdym razie to zawsze będzie twój dom". Dziękuję mu, gdyż gdyby nie powiedziałby mi w ten sposób, być może dziś nie byłbym już piłkarzem. Po 4-5 dniach zdecydowałem się na operację. Chciałem to zrobić w styczniu, aby być pewnym spędzenia Świąt Bożonarodzeniowych w Brazylii, ale oglądając mecz w telewizji zrozumiałem, że nie mogę żyć bez piłki nożnej i wówczas przyspieszyliśmy zabieg.

 

Najgorszy moment?

- Najtrudniejszy był dzień przed operacją. Próbowałem żartować, ale byłem bardzo zdenerwowany. Pytałem chirurga, Giulio Mairę, czy mogę zjeść kanapkę z Mc Donald's, jakby to miał być mój ostatni posiłek. Potem wczesnym rankiem, gdy byłem na łóżku i udawałem się na salę operacyjną, spojrzałem w oczy mojej rodziny i wszyscy zaczęli płakać. Dziesięć kolejnych minut było straszne. Byłem sam i bałem się oczekiwania. Nigdy tego nie zapomnę.

 

A po przebudzeniu?

- Miałem problemy z całą lewą stroną ciała. Gdy przechylałem się na tę stronę, widziałem przez mgłę. Gdy tylko wstałem na nogi musiałem nauczyć się chodzić, później biegać. Prawa noga poruszała się sama, lewa nie: musiałem się koncentrować, aby ją poruszyć. Byłem o tym uprzedzony wcześniej, na szczęście nie doszło do trwałego uszkodzenia i wszystko wróciło do normalności.


Teraz w jakim jesteś punkcie?

- Nadal nie wiem kiedy wrócę, chcę to zrobić ze spokojem, bez błędów i wrócić w stu procentach. W lipcu muszę być na poziomie moich kolegów, aby rozpocząć przygotowania. Byłoby wielką radością, gdyby udało mi się usiąść przynajmniej raz na ławce w końcówce tego sezonu. Wróciłem już do pracy z kolegami, teraz mogę uderzać piłkę głową. Za 15-20 dni przejdę testy sprawnościowe. Polecano mi stosowanie kasku w pierwszym tygodniu, ale wolałem tego nie robić. Ryzykowałbym przyzwyczajenie się do niego i nigdy już bym go nie zdjął.

 

Owe doświadczenie ciebie wzmocniło?

- Los umieścił mnie naprzeciwko wyzwania i wygrałem. Zwycięstwem zakończył się pierwszy mecz, w którym grałem: moje życie jest normalne tylko wtedy, gdy jest w nim piłka nożna.


Roma potrzebuje ciebie bardzo w derbach w przedostatniej kolejce. To niemożliwe?

- To marzenie, zobaczymy, jednak nie chcę dawać daty mojego powrotu, gdyż nie chcę nikogo rozczarować.

 

Jaki wpływ na was ma Lazio przed wami w tabeli?

- To ciężki okres, moim zdaniem najgorsze już minęło, zagraliśmy dobrze w Turynie, mecz dał nam pewność siebie. Oni przeżywają pozytywny moment, jednak pozostało 8 meczów i jak powiedział Garcia, ważne jest kto będzie drugi na koniec sezonu.

 

Patrząc z zewnątrz, co przydarzyło się tej drużynie?

- Ciężko powiedzieć. Mieliśmy wiele kontuzji. Mówi się, że zabrakło mnie i Strootmana? Jednak my praktycznie nie graliśmy, a Roma grała dobrze w pierwszych sześciu miesiącach.

 

Porto pokonało Bayern w Lidze Mistrzów, wy straciliście siedem goli.

- Przeciwko nam grali w pełnym składzie, ale na pewno mogliśmy zagrać lepiej. Awansu nie przegraliśmy w tym meczu, po prostu nie byliśmy gotowi do Ligi Mistrzów. Ja, dla przykładu, nigdy w niej nie grałem. Trzeba było zdobyć doświadczenie, musimy spróbować w przyszłym sezonie i bez wątpienia spiszemy się lepiej.

 

Najpierw jednak musicie zakończyć sezon na drugim miejscu.

- To może być rewanż za 26 maja. To był najgorszy mecz w mojej karierze. Przez trzy lata w Corinthians rozegrałem wiele derbów, jednak w Sao Paulo są cztery drużyny. Tutaj są tylko dwie i stąd jest to mecz jeszcze mocniej odczuwalny przez kibiców, być może za bardzo. Zrozumiałem to gdy tylko przyszedłem i również ja dostałem się do klimatu derbów: nie jestem tu, aby być za ich plecami.


Twoje zdanie odnośnie zderzenia między Pallottą i kibicami?

- Nie mogę powiedzieć tego, co naprawdę myślę, jednak zgadzam się z prezydentem: w piłce nożnej nie może być rasizmu i przemocy. Resztę zatrzymam dla siebie.

 

Środowisko Romy naprawdę wpływa na wyniki?

- Tutaj trzeba być bardzo ostrożnym, gdyż gdy się wygrywa, wszyscy są fenomenami, a gdy się przegrywa, wszyscy są gównem. Jest niebezpieczniej gdy sprawy idą dobrze: gdy myślisz, że jesteś zbyt dobry ryzykujesz, to jest moment na ciężką pracę.

 

Gracze słuchają radia?

- Być może Włosi, ale niewielu. Ja, szczerze mówiąc, nie. Mam przyjaciół, rzymian, którzy przybliżają mi po trosze to, co mówią w radio. Zespół przyjmuje więcej krytyki, gdy jest na Olimpico. Kibice chcą, żebyśmy grali dobrze. Wiemy, że tego nie robimy i teraz zależy od nas, aby przyciągnąć ludzi z powrotem na naszą stronę.

 

Obrona bez ciebie nie funkcjonuje tak jak wcześniej.

- Nie mogę wychodzić naprzeciw moim kolegom i nie myślę, że spisują się aż tak źle, wystarczy popatrzeć na liczby. To nie jest jedynie kwestia obrońców, musimy pracować wszyscy razem, aby wrócić na poziom z poprzedniego sezonu.

 

Para Manolas-Castan jest warta tyle samo co Benatia-Castan?

- Nie mogę w tej chwili powiedzieć, zagraliśmy razem zaledwie 45 minut w Empoli. Kostas jest mocny, nie wystarczy ustawić obok siebie dwójki dobrych graczy, potrzeba, aby znaleźli porozumienie. Z Bentią od razu rozumieliśmy się dobrze. Zobaczymy, gdy wrócę, są również Astori i Mapou, wróci Romagnoli, który może stać się świetny tak jak Marquinhos. Już jest klasowym graczem.


Garcia się zmienił?

- Nie, jest po prostu zły, gdyż nie ma wyników. Nie ma innej rzeczy jak kontynuowanie z nim. Pierwszy sezon był świetny, teraz jesteśmy trzeci i możemy być drudzy. Reszta to rozmowy, które nie istnieją. Gdy przybyłem do Romy nie graliśmy nawet w Lidze Mistrzów, teraz jesteśmy bliscy, aby to zrobić, drugi sezon z rzędu. Nie widzę dlaczego trener miałby odejść.


Relacje z Sabatinim?

- Zanim mnie pozyskał, zaczął dzwonić do mnie w lutym. Lubię go, gdyż ściągnął mnie do Włoch i był blisko mnie w tym okresie. Chcę wrócić na boisku również po to, aby mu pomóc, gdyż razem z Garcią cierpi bardziej niż kibice dla Romy.


Powiedziałeś wiele razy: "jestem tutaj, aby zdobyć mistrzostwo".

- Jeśli odejdę bez wygranej to będzie tak, jakbym nigdy nie grał w Romie. Nie chcę, żeby za 10-15 lat wspominano mnie jako chłopaka, który poddał się operacji mózgu. Nie, muszą mnie pamiętać jako jednego z tych, którzy zdobyli scudetto.


Wy, Sportowcy Chrystusa często prosicie o pomoc Boga. Ale nie wydajesz się "bardzo religijny" w konfrontacji z przeciwnikami.

- Nigdy nie prosiłem, aby sprawił, żebym wygrał lub przegrał ktoś inny, ale o to, aby wyzwolił mnie od złego. Dalej oczywiście, jeśli pochodzisz do strzelania karnego i modlisz się, mówisz: "Boże pomóż mi, żebym nie popełnił błędu, inaczej umrę!".

 

W waszej grupie jest również Felipe Anderson.

- Tak, to dobry gracz i  świetny chłopak, ale nie skończy na drugim miejscu, przykro mi... Ja będę drugi, gdyż pierwszy jest Bóg.

 

Karma: +0
18.04.2015; 13:12 źródło: forzaroma.info dodał: abruzzi
czytaj więcej o: Aktualności Wywiady

Komentarze (7)

Profil PW
Adamus Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Głód gry,motywacja,coś czuje żę Kasztan będzie kozak w przyszłym sezonie.
Profil PW
Kebby Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Coś czuje ze to nie będzie już ten Castan:( przynajmniej ja po takim przejściu nadal bym się bał uderzać piłkę głową. Może się mylę chociaż jestem lekarzem i coś tam wiem o operacjach neurochirurgicznych (to nie moja działka). Po prostu ciężko mu będzie wrócić do profesjonalnego grania.
Liczę że się mylę. Strasznie sobie cenię tego gracza
Profil PW
samber Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
@Kebby
Mylisz się. Sportowcy to niezwykli ludzie. Kevin pokazał, że można wrócić. Pierwszy, drugi mecz może coś ciążyć, ale później się zapomina. Jak facet ma jaja, to nie myśli co może się stać. Stety/niestety tak jest w profesjonalnym sporcie i dlatego ludzie tracą w nim zdrowie.
Jak bardzo będzie chciał to sobie hełm założy, żeby oszukać psychikę.
Profil PW
completny Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Świetny, bardzo głęboki wywiad. Co Cię nie zabije to Cię wzmocni Leo. Wracaj do nas!
Profil PW
majkel Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Piękny wywiad. Dzięki za tłumaczenie. Wierzę, że Leo zdąży jeszcze zagrać w tym sezonie, choćby kilka minut.
Profil PW
Rafczyk Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Dosyć szczery wywiad... Życzę Castanowi powrotu do zdrowia, i sukcesów w przyszłym roku! Wiele przeszedł, operacja potem rehabilitacja... Forza Castan !!!
Profil PW
CanisLupus Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Niech on sobie ten sezon lepiej odpuści. Sporo przeżył. Niech będzie na 100% zdrowy. To fajny, wiecznie niedoceniany gość. Wierzę że wróci i da moc tej drużynie. Czas działa na jego korzyść.
Kartka z kalendarza
    Wydarzenie na dzisiaj (2025-04-19):
    • Brak
Shoutbox
  • majkel; 2 lata temu

    Chcielibyśmy poinformować, że w ciągu kilku najbliższych dni mogą występować problemy z wejściem na nasz serwis, ze względu na prowadzone prace konserwacyjne. Jak tylko zostaną ukończone, damy Wam znać.

  • samber; 2 lata temu

    Torreire wypożyczyć się da, ale to by wymagało podpisania nowego kontraktu w Anglii a potem wypożyczenie z obowiązkiem wykupu np. Da się to zrobić, ale babraniny sporo i ubocznych kosztów też.

  • CanisLupus; 2 lata temu

    Fajnie by Torreira wyglądał obok Maticia w środku pola. Jakby ojciec synka do pierwszej klasy przyprowadził. Różnica wzrostu chyba z 30 centymetrów :D

  • volt17; 2 lata temu

    Plus jak pisał abruzzi, jeszcze odstępne

  • volt17; 2 lata temu

    Szajbus tylko 4,5 to u nas zarabia Abraham i chyba Pellegrini. Więc jak na Romę to byłaby gwiazdorska pensja

  • Barteq; 2 lata temu

    Jakby wziął 3 mln za sezon to powinien być priorytetem. Też uważam że super opcja.

  • Burdisso; 2 lata temu

    Fajny wpis o maticu umieścili na calciomerito :

    https://calciomerito.pl/co-matic-moze-dac-romie/

  • Omen; 2 lata temu

    No też mi się właśnie wydaje idealnym kandydatem dla nas. Niewykluczone też że zgodziłby się na delikatną redukcję zarobków. Ale to nie od nas zależy. Jestem ciekaw kogo mają na oku.

  • Szajbus; 2 lata temu

    Torreira jest wart każdego eurasa z tych 4 mln:
    - Dosyć młody
    - Sprawdzony w lidze a nie kot w worku
    - Sparzył sie na wyspach i w LaLidze, więc raczej nie będzie chciał odejść.

    Urus może nam zapewnić 5 lat stabilizacji w drugiej linii.

  • Omen; 2 lata temu

    Rozumiem

  • abruzzi; 2 lata temu

    Problem jest w tym, że go się nie da już wypożyczyć, bo ma rok do końca umowy. Trzeba zapłacić z 10 mln za kartę plus dosyć wysoki kontrakt

  • volt17; 2 lata temu

    Torreira to 4,5 mln których nie obejmuje dekret zniżkowy

  • As11; 2 lata temu

    Torreira nie wpasowuje się w koncepcję Mourinho, nie ma >185cm wzrostu :D

  • Omen; 2 lata temu

    W sensie że sporo zarabia w Arsenalu tak?

  • Burdisso; 2 lata temu

    Toreira podobno rozmawiał z Mou ale jak już chyba ktoś wspominał problem jest kontrakt

Tabela / Strzelcy - Serie A
Klub M P
1. AC Milan 38 86
2. FC Internazionale 38 84
3. SSC Napoli 38 79
4. Juventus FC 38 70
5. SS Lazio 38 64
6. AS Roma 38 63
Zobacz pełną tabelę
Wyniki Serie A
38. kolejka - 20-22/5/2022
  • Torino
    0 : 3
    Roma
  • Genoa
    0 : 1
    Bologna
  • Lazio
    3 : 3
    Hellas
  • Fiorentina
    2 : 0
    Juventus
  • Atalanta
    0 : 1
    Empoli
  • Spezia
    0 : 3
    Napoli
  • Sassuolo
    0 : 3
    Milan
  • Inter
    3 : 0
    Sampdoria
  • Venezia
    0 : 0
    Cagliari
  • Salernitana
    0 : 4
    Udinese
Ankieta
Czy Twoim zdaniem sprzedaż Zaniolo to dobra decyzja?
  • Tak, ale tylko w obliczu wysokiej oferty. - 62,07%
  • Nie. Zaniolo powinien zostać w Romie. - 31,03%
  • Nie mam zdania. - 6,9%
  • Statystyki strony
    • Newsów: 25606
    • Użytkowników: 2447
    • Ostatni użytkownik: Moozgh
    • Istnieje od: 8091 dni
    • Gości online (anonimowych użytkowników): 19 (0)
    • Użytkownicy online (0):