Aktualnie na stronie przebywa 16 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Pierwsze dwie kolejki dały pierwsze małe odpowiedzi co do sezonu. Faworytem do zdobycia tytułu będzie oczywiście Juventus. Groźne będzie Napoli, wielu stawia też w walce o najwyższe cele Romę. Portal tuttomercatoweb.com skontaktował się z agentem FIFA, specjalistą od mercato, Dario Canovim.
Zacznijmy od PSG. Kryzys we włoskim mercato dał przewagę paryżanom.
- Powiedzmy, ze PSG było królem mercato. Francuski klub dokonał poważnych i uderzających zakupów. We Włoszech z kolei obyło się bez wielkich zakupów z celem odpowiedzi na potrzeby obecne. Mówiąc to, kluby takie jak Fiorentina, Roma i Juventus bardzo dobrze się wzmocniły.
Jednak jak to możliwe, że talent taki jak Marco Verratti wylądował za granicą?
- To coś, co szczerze ucieka także mojemu zrozumieniu. Nie rozumiem jaka mogła być strategia transferowa klubów takich jak Inter, Juventus i Milan, aby odpuścić taki talent, którego koszt karty nie był wysoki.
Do tej sytuacji można dodać dalej brak transferów wielkich napastników. Słynnych klasowych graczy.
- Włoski rynek nie przyciąga takich graczy i szczerze, nigdy nie wierzyłem, że Van Persie mógłby przyjść. Destro w Romie pozostaje jednak wielką operacją, zwłaszcza dla Zemana, który bardzo wierzy w młodych.
Komu przypiszesz palmę królowej mercato?
- Romie. Nie sprzedała De Rossiego i pozyskała interesujących młodych graczy, bardzo przydatnych dla gry Zemana. Być może zabrakło jedynie bocznego obrońcy. Zespół Giallorossich może rywalizować z Juventusem o mistrzostwo.
Zakończmy na twojej ocenie "transferu Berbatova"
- Jeśli ktoś chce pozyskać gracza, pozyskuje go. Moim zdaniem Prade i Marotta nie byli do niego do końca przekonani i nie chcieli dopiąć sprawy. Jego przybycie nie zmieniłoby spojrzenia na mercato we Włoszech.
Komentarze (9)
i to jest dopiero zajebiste pompowanie balona!!!
A to, ze niektórzy maja na to mniejsze szanse, a niektórzy jakby w ogóle nie mają, to juz inna historyjka...
No właśnie patrzmy na grę. Chyba nie napiszesz, że Catania czy Inter nie zasłużyły na gole. W tym pierwszym meczu nasza defensywa hasała jak za najgorszych dni Enrque.