Aktualnie na stronie przebywa 1 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Nawet drugi występ w barwach Romy, był ze strony Borjy Mayorala klapą. Hiszpan wydawał się zdezorientowany i nieskuteczny we wczorajszym meczu z bułgarskim CSKA Sofia.
W każdym razie gazety należały do najgorszych krytyków i nie oszczędziły hiszpańskiego piłkarza. Dla Leggo jego mecz był występem na 4, dla La Repubblica na 4,5, podczas gdy wszystkie inne dzienniki oceniły jego występ na 5. To bardzo słabe oceny.
W dzisiejszym Il Tempo (T. Carmellini) występ Borji Mayorala był określony jako bardzo rozczarowujący, do tego stopnia, że nazwano go „sobowtórem Kaliniča”, kolejnego napastnika, który w Rzymie nie pozostawił niezatartych wspomnień. Krótko mówiąc, początek sezonu Hiszpana nie należy do najlepszych. Dziwna sytuacja, tym bardziej, że to gracz przychodzący z Realu Madryt, ale zrozumiała, jeśli uznać, że nie wszyscy dostosowują się do innego futbolu w tak krótkim czasie.
Fonseca bronił go wczoraj mówiąc: „Dajcie mu czas, jest młodym graczem. Jest to jego drugi mecz, musi się dostosować, zaaklimatyzować”. Ale rzymskie środowisko, z pewnością nie słynie z czekania na swoich graczy. Przede wszystkim, musi pomóc sobie sam Mayoral, który będzie musiał starać się lepiej wykorzystać szanse, które będzie dostawał.
Komentarze (17)
Oczywiście od początku nie byłem zwolennikiem transferu, ale mamy go na 2 letnie wypożyczenie z opcją wykupu więc i tak jest dobrze. Może jeszcze odpali, choć też wątpię, ale mieszanie go z błotem na samym początku to chyba przesada.
Żenujące. Straszliwie.
Jasne, to nie jest bomber klasowy. Ale ma szansę się rozwijać, Zidane nie bez powodu stawiał go wyżej niż Jovicia i chciał zostawić w Realu. To co, ta sama logika co Florenzi - dobry na Real, klapa w Romie (jako rezerwowy)?
Trzeba dać mu czas żeby rzucać takimi epitetami. Solidny rezerwowy Kalinic nie pasował, Mayoral klapą, no też bym chciał Belottiego na rezerwę dla Dzeko ale może warto stąpać po ziemii.
Po***ane. Ale nie dziwi. Standard
Z CSKA miał nieźle ustawionych kolegów, a próbował sam strzelać, nawet wtedy gdy wiedział że maksymalnie może się pokusić o koślawy strzał który z łatwością złapie bramkarz. To jest sedno problemu.
Tak jak napisał Abruzzi - mamy chłopaka na poziomie talentu z primavery, który jako że przyszedł z Realu dostał łatkę kogoś kompletnego, więc rozpaczliwie stara się do tego pułapu dosięgnąć. To jest przegrany układ. Jak u Szika - chłopak który ledwo coś pokazał, kupiony za fortunę, spalił się momentalnie próbując z marszu udowodnić że zasługuje na swoją wyjściową pozycję. Marjola jest w psychologicznej pułapce. Powinien zrozumieć, że potrzeba czasu. Że należy grać pod wynik, dla drużyny. A jeśli będzie to wykonywać z powodzeniem - samoistnie wskoczy na poziom, na jakim chce siebie widzieć i prędzej czy później coś ustrzeli.
Wystarczy spojrzeć na ukształtowanego już gracza - Dżeko. Mimo tylu lat na karku potrafi partolić setki, ale haruje dla drużyny. Asystuje, podaje, cofa się. I właśnie to pan Mayoral powinien zauważyć. Będzie miał wszak szanse. Niech gra dla Romy, nie dla siebie. Więcej na tym ugra.
To co zauważyłem z plusów w grze Marioli to, że potrafi się fajnie ustawić między obrońcami, tak żeby tylko posłać piłkę między nich. Tylko tutaj jednocześnie wielkie ALE... on się po prostu ustawia w zupełnie inny sposób niż Dzeko, a reszta umie grać tylko z Bośniakiem więc zwyczajnie nie widzą Marioli.
Chłop ma 23 lata i według statystyk transfermarkt w 123 występach ma 33 bramki to czego po nim się spodziewać, strzeli pewnie z 5-6 bramek w sezonie i tyle.