Aktualnie na stronie przebywa 25 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Jak co tydzień Zbigniew Boniek udzielił telefonicznego wywiadu w programie La Signora in Giallorosso, który jest emitowany w Tele Radio Stereo.
Dlaczego napisałeś na Twitterze, że Roma nie wyga scudetto?
- Dlatego, że oglądałem interesujący mecz, wyrównany, ale który pokazał pewne rzeczy. Roma gra w sposób zbyt przewidywalny i powolny przeciwko wielkim zespołom, potrzebne jest przyspieszenie gry w środku pola. Powiedział też o tym trener, potrzeba przyspieszyć rozegranie. Z De Rossim i Strootmanem, którzy grają z taką samą szybkością, ciężko to zrobić.
Roma ma odpowiednich graczy, aby grać szybciej?
- To musi ocenić trener. Wydaje mi się, że ci, którzy wchodzą z ławki, czasami spisują się lepiej niż ci, którzy zaczynają od początku. Takie mecze musisz co najmniej remisować. Bramki, którą zjadł w ostatniej minucie Schick, nie można nie strzelić, wystarczyło odjechać z piłką w prawą stronę, wbiegłby z piłką do bramki. Szczęsny się rzucił, aby pokryć trajektorię lotu. Juventus miał dwie szanse na podwyższenie z Higuainem. Roma miała okazje, z Florenzim i Schickiem, które narodziły się z dwóch poważnych błędów defensywy Juventusu, dwóch przypadkowych epizodów. Juventus ma niesamowity potencjał ofensywny również bez Dybali, ale żeby wygrać w Europie muszą mieć więcej pewności w rozegraniu piłki, ostatnie dziesięć minut wydawało się jak Fort Apache, nie potrafili zastopować rywala. Szkoda, gdyż Roma mogła wyrównać. Juve musi się poprawić pod względem charakteru, w przeciwnym razie Liga Mistrzów ucieknie również tym razem.
Schick jest mocnym graczem czy potencjalną gwiazdą?
- Starałem się ocenić całe mecze, w których grał Schick i jest ich niewiele. Jest graczem pierwszej klasy, zapłacono za niego bardzo dużo pieniędzy i według mnie ma w sobie coś niesamowitego, ma łatwość dryblingu. Myślę jaka powinna być jego pozycja, gdyż potrzebuje przestrzeni, obecnie jego najlepszą pozycją jest gra szeroko na prawej stronie.
Idealny skład Romy?
- Obrona jest nie do ruszenia, z Manolasem i Fazio na środku, Kolarovem i Florenzim na bokach. Problemy zaczynają się w środku pola, gdzie z pewnością jest Nainggolan, dwójka skrzydłowych się zmienia, czasami lepiej spisuje się Perotti, innym razem El Shaarawy, którzy jednak strzelają przeciwko małym zespołom, a przeciwko wielkim mają problemy. Musi zdecydować trener. Jeśli Romie udałoby się wygrać z Sampdorią, byłaby ponownie w wyścigu po scudetto.
Schickowi zadrżały nogi?
- Nie sądzę, że miał czas, aby o tym myśleć, jeśli masz taką okazję, musisz strzelać. Wczoraj pokazał, że potrafi dochodzić do sytuacji, ale nie jest graczem pola karnego. Tam, aby uniknąć problemu, powinien skręcić z piłką na prawą stronę.
Roma zasłużyła na remis? Brakuje gracza, który będzie w stanie robić przewagę liczbową?
- Nie wiem, Roma mogła wyrównać, gdyż miała okazje, które nie wynikały jednak z gry. W drugiej połowie przeważała, ale wygrał Juventus, niski pressing był rzeczą, której chciał Allegri. Z graczem, który potrafi minąć rywala można tworzyć więcej okazji w ofensywie, w środku pola są De Rossi i Strootman, którzy nigdy nie potrafią przyspieszyć gry. Trener musi coś znaleźć, aby sprawić by zespół był bardziej nieprzewidywalny i sprawił, aby Dzeko strzelał. W zeszłym sezonie był Salah, w tym sezonie brakuje kogoś takiego.
Komentarze (16)
Natomiast prawdziwie fatalny jest Kevin, który jako mezzala powinien grać i z tyłu i w przodzie, a w przodzie jest tylko słupem do odbijania piłek zwrotnych do Perottiego i Kolarova - i praktycznie wszystkie te odegrania są do tyłu. Zero podań otwierających, zero ciągu na bramkę. Słup.
Nainggolan to jedyny piłkarz środka z pierwszego składu, który potrafi coś pociągnąć do przodu. Czasami szuka podania, często uderza z dystansu, jak ma wolną przestrzeń, to po prostu atakuje ją z piłka, a nie jak Strootman zrobił z Torino, gdy miał całe wolne boisko i szliśmy w przewadze liczebnej. Zbiegł do linii, zatrzymał się i poczekał na przeciwników. Z tym tylko, że Radji też mamy 50% z tego piłkarza, którego oglądaliśmy rok temu.
Pellegrini miewa dobre wejścia, jest na pewno lepszy do Strootmana w grze do przodu, ale ma też mecze, obok których totalnie przechodzi. Gerson zagrał w środku pola z Torino i gra jeszcze wolniej od Kevina i DDR-a. Gonalons czasami coś potrafi szybciej rozegrać, ale jest słaby w odbiorze, źle się ustawia, często jest spóźniony, gapowaty (ostatnio Torino czy gol na 1-0 Chelsea) i traci głupie piłki. Już prędzej chyba nadawałby się na mezzalę zamiast Kevina niż na sobowtóra De Rossiego.
Ogólnie drewniano. I takie kopanie jakie uprawiamy w środku robiłoby z powodzeniem trio Missiroli-Sensi-Magnanelli, różnicy by nie było.
De Rossi gra nieźle, ale nie jest typem rozgrywajacego, bardzo zachowawczo gra. Zmiennik Gonalos, co prawda piłki podaje ciekawe, ale zalicza masę strat i wprowadza tyle chaosu, że już znacznie lepiej grać bezpiecznym De Rossim.
Strootman- (po kontuzji) to tylko praca w odbiorze, i podanie do najblizszego gracza. Jak drugi typowo defensywny pomocnik, nic nie pomoga w grze do przodu.
Nainggolan- gra najlepiej z pomocników, próbuje coś szarpać w ataku, jednak nie wiele z tego wychodzi. I tu chyba bardziej wina leży po stronie braku wsparcia kolegów, niż samego zawodnika, który się stara. Napastnicy grają niemrawo, koledzy w pomocy podobnie.
Pellegrini- czasem ładnie przyspiesza grę, coś tam potrafi. Problem w tym, że często przechodzi obok meczów. Jednak mimo wszystko z tego co mamy, to i tak warto chyba na niego stawiać.
Trójka De Rossi- Pellegrini- Nainggolan teoretycznie najlepsza. Strootman grając w środku pola zamula grę do przodu, niby defensywny Gonalas, za to lepiej wyprowadza piłkę, ale słabo broni. Można by spróbować ich zamienić pozycjami...może cos z tego wyjdzie.
A najlepiej sprowadzić rozgrywającego, ale to raczej nierealne.
Spal załatał w tamtym roku dziurę po Pjanicu rozkminką z Nainggolanem grającym między liniami, za plecami Dzeko i się udało. Strzeliliśmy 90 bramek! Dziś zaraz połowa sezonu, a mamy ich 28. DiFra wrócił do ustawienia Romy sprzed Sapala, a więc wydania ala Garcia, Zeman, Lusiek i bez kreatywnego pomocnika, szybszej gry, ani rusz. Nie mamy dziś takiego, więc chyba dobrze by pomyśleć o jakiejś zmianie taktyki.