Aktualnie na stronie przebywa 33 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Telenowela ze znalezieniem nowego trenera trwa. Po Walterze Mazzarrim i Massimiliano Allegrim, z listy wypadł również Laurent Blanc. Francuz, który we wtorek był zdaniem mediów jedną nogą w Romie, potwierdził w wywiadzie dla dziennika La Provence, że nie poprowadzi zespołu Giallorossich.
- Chcę wrócić do trenowania, jednak na ten moment nie ma niczego. Na chwilę obecną, jedyne co mogę powiedzieć, to to, że nie poprowadzę Romy. To jedyny klub, z którym miałem prawdziwe kontakty i w związku z tym, mogę powiedzieć, z całą pewnością, że do tego nie dojdzie.
Kolejnym numerem jeden mediów, po wspomnianych na wstępie nazwiskach, jest Rudi Garcia, prowadzący w ostatnim sezonie Lille. W kolejce znajdują się też Marcelo Bielsa i Gerardo Martino.
Komentarze (16)
Dotychczas popierałem też Bielsę, ale im więcej się o nim dowiaduję to tym większe mam wątpliwości co do tej kandydatury...
Powiem tyle Rudi nie Rudi, gówno raczej z tego będzie, w dodatku Francuz......... to już całkiem. Martino nie nie nie, a Bielsy sam się obawiam - obawiam się spięć na linii trener, piłkarze.
W świetle takiej kupy jaką prezentuje zarząd (tzn. potencjalnych kandydatów), równie dobrze może zostać AA nadal trenerem, nie będzie dużej różnicy.
Może jedno i drugie.
Niestety najlepszy kandydat przepadł, chociaż Rudi Garcia przy naszych ostatnich trenerach również wypada nieziemsko.
Zaden powazny trener w cyrku pracowac chciec nie bedzie.
Mazzarri nie, Allegri nie, Blanc nie. Jedynie z tych trenerów byłbym zadowolony
Garcia wygrał mistrza oraz puchar, Blanc to samo. Obaj zostali również trenerami sezonu wg. FF.
Garcia w składzie miał większą liczbę prawdziwków, więc w ASR poczuje się jak w domu :D
Ja żałuje najbardziej Mazzariego. Allegri i Blanc to dla mnie podobna klasa.
Moim zdaniem powinniśmy się jednak skupić na Guidolinie, choć to niestety raczej pobożne życzenie w związku z zapowiedzią Sabata o 90% z zagranicy. Potrzebujemy trenera ogranego we Włoszech, który wchodzi do klubu i nie potrzebuje pół roku na poznanie specyfiki ligi, uczenie się języka itp., a tego właśnie się boję w przypadku trenera średniej półki z zagranicy, czyli np. Garcii.
Nikogo jednak nie skreślam, kto by nie przyszedł ma u mnie wsparcie, a w trakcie sezonu będzie rozliczany: zarówno on jak i Sabat i spółka za wybór. Zobaczymy co nam władzę sprezentują.