Aktualnie na stronie przebywa 24 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Osvaldo buduje iluzję, Ibra odpowiada, Milan-Roma kończy się wynikiem 2-1, jedynie z dużym ładunkiem żalu. Zespół Giallorossich odkrywa się jako delikatny, niezdarny, beztroski. Jedenasty policzek w lidze, trzynasty łącznie w tym trudnym i długim sezonie. Już wyrównano liczbę porażek zainkasowanych w poprzednim sezonie. Aby powtórzyć zdobycz pary Ranieri-Montella z poprzednich rozgrywek, Luis Enrique w ostatnich dziewięciu meczach musi ugrać 5 zwycięstw i 4 remisy, dotykając 63 punktów.
Roma wróciła do porażki na San Siro po prawie czternastu miesiącach (3-5 z Interem, 6 lutego 2011), a z Milanem po dwóch sezonach. W październiku 2009 roku Rossoneri wygrali takim samym rezultatem, również odwracając wynik (prowadzenie dał Menez, potem trafiali Ronaldinho i Pato). Od sezonu 1995/1996 bezpośrednie pojedynki Romy z Milanem nie kończą się wygraną którejś z drużyn więcej niż jednym golem. Po raz ostatni dokonali tego Rossoneri, pokonując 3-1 Giallorossich prowadzonych przez Mazzzone (gole: Weah, Moriero, samobój Aldaira, Panucci). Dla Romy to dziesiąta porażka poza Olimpico (z siedemnastu meczy rozegranych na wyjeździe), w tym piąta (z siedmiu meczu) w 2012 roku. Ostatnia 1-2? 26 października na Marassi przeciwko Genoi. Od 29 stycznia Roma nie zremisowała (1-1 z Bologną): potem cztery wygrane i pięć porażek, a od ośmiu spotkań (4-0, 5 lutego z Interem), Giallorossi nie zdobyli gola w drugiej połowie. Do tego meczu, Roma przegrała tylko raz gdy objęła prowadzenie, w derbach 17 października. Wynik otworzył także wtedy Osvaldo.
Karne? To przekleństwo. Ten wczoraj, wykorzystany przez Ibrahimovica, jest szóstym zagwizdanym przeciwko Romie w tym sezonie. Wszystkie zostały wykorzystane: Hernanes, Jovetic, Santiago Silva, Calaio, ponownie Hernanes i w końcu Ibra. Tak Stekelenburg jak i jego zastępca Lobont, wciąż czekają na pierwszy cud z jedenastu metrów w barwach Giallorossich. Ostatnim karnym obronionym przez bramkarza Giallorossich pozostaje ten Julio Sergio w derbach 18 kwietnia 2010 roku, wygranych 2-1.
Komentarze (9)
P.S: Santiago Silva, nie Thiago Silva, błąd się wkradł
no ale nasz ŚWIATOWEJ KLASY bramkarz, CZOŁÓWKA ŚWIATOWA nawet jednego z piętnastu by nie dał rady
ogólnie piszę to w kontekście takim żeby nie nazywać Stetelenburga topowym bramkarzem na świecie, to jest co najwyżej poprostu dobry golkiper
czy zobaczymy takie cudo jak np w wykonaniu Wojtka w meczu z Liverpoolem - wątpie...
Trochę się zapędziłem. Błąd się wkradł.
Stek jest typem bramkarza jak Toldo, wypromowanym przez media na podstawie jednego turnieju. Czy Toldo poza Euro 2000 pokazywał jakieś fajerwerki? - Nie, był zwykłym średnim golkiperem.
Natomiast Holender ma czas i okazję, żeby to udowodnić. Na razie jest przeciętny, no ale jeszcze parę sezonów u nas pobroni i może pokaże to, co na Mundialu.
Teraz Stek gra gorzej niż w Ajaxie, ale nie gra źle, po prostu normalnie. Ale jestem zdania że to tylko kwestia czasu zanim wróci do formy i będzie pewnym punktem, bo umiejętności ma, co potwierdzał i na MŚ i w Ajaxie.
I podkreślam że bez dobrej obrony, to i Casillas wiele nie zdziała. Przykład Frey - dobry bramkarz, a Genoa straciła najwięcej goli w lidze, bo obrona lubi sobie hasać nie tam gdzie trzeba.