Aktualnie na stronie przebywa 1 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Andrea Bertolacci rozgrywa kolejny dobry sezon w innym zespole. Tym razem, na współwłasności w Genoi, rozegrał 18 spotkań i zdobył 3 bramki. Gracz nie ma zamiaru wracać do Romy, aby być rezerwowym, o czym mówił dla Corriere dello Sport. Roma to dla niego ewentualność, nie marzenie.
- Roma nie jest w tej chwili priorytetem. Czuję się dobrze w Genui i wolę zostać w zespole, w którym mogę grać zawsze. Powrót do Romy, aby rozegrać kilka minut, nie jest dla mnie celem: wolę zostać tam, gdzie mogę grać z ciągłością, jeśli chodzi o barwy Giallorossich, lepiej pomówić o tym później, gdy nazwisko Bertolacci będzie częścią poważnego projektu.
Wychowanek Giallorossich przebywał przez dwa i pół sezonu w Lecce, gdzie szczególnie dobrze spisywał się przed rokiem. Latem 2012, przy okazji transferu Destro, połowa karty gracza została odsprzedana do Genoi za 1,2 mln euro.
Komentarze (14)
Ogólnie jednak wszystko, to oddzielne operacje transferowe. Sprzedaliśmy Genoi połowę karty Bertolacciego za 1,5 mln euro.
Tachtsidisa kupiliśmy połowę wcześniej za 2,5 mln.
On tak nie powiedział! Dał tylko do zrozumienia że chce być w Rzymie doceniony i szanowany, bo nie jest już juniorem i potrafi grać. Nigdzie nie powiedział że gra w Romie nie jest jego marzeniem. Powtarzam: GRA, a nie siedzenie w głębokiej rezerwie.
Po sezonie zapewne stracimy 2 pomocników - Perrottę i Tadka. Jeśli do tego dojdzie Bradley (na co liczę!), to musem jest ściągnąć Laczka Berty i dać mu w końcu pograć.
W meczu z nami był wyróżniającym się zawodnikiem. To nie jest leszcz, imho umie więcej niż Florenzi, tylko gra z mniejszym zaangażowaniem. Inny, nie znaczy gorszy. Też może się nam przydać.
Widzisz riss, gdybyśmy jeszcze takiego "pędzla" z Brazylii ściągnęli! Ale my łyknęliśmy Bradleya i Taxówkę. Taxi to jeszcze nuta przyszłości, ale hamburger? W czym on lepszy od Bertowego Laczka? Naprawdę nie wiem.
Zaczynam mieć coraz silniejsze wrażenie że zakup tego Bradleya to faktycznie było jakieś odgórne polecenie od właścicieli, aby w Romie grało coś amerykańskiego.
Powodzenia Andrea!