Aktualnie na stronie przebywa 25 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Giallorossi nie zwalniają tempa. Tak jak na początku sezonu, zespół wygrywa mecz za meczem. Podopieczni Garcii wywożą dziś trzy punkty z trudnego terenu, po wygranej 3-1 z Veroną. To trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu, a piąte w oficjalnym pojedynku. Wygrana smakuje tym lepiej, iż punkty zgubiły wczoraj Juventus i Napoli. Giallorossi tracą sześć oczek do Bianconerich i mają taką samą przewagę nad trzecim w tabeli, zespołem Azzurrich.
Rudi Garcia nie zmienił nic w obronie i pomocy w porównaniu do pucharowego meczu z Juventusem. Tym samym na lewej obronie zagrał ponownie Torosidis, a w środku pola Nainggolan. Na ławce usiadł Pjanic, który narzekał przez cały tydzień na ból kolana, w związku z czym trenował wyłącznie indywidualnie. Do zmian doszło za to w ataku. Na ławce usiedli Totti i Florenzi, a obok Gervinho, pojawili się Destro i Ljajic. Pierwsza odsłona gry była dosyć statyczna, jeśli chodzi o poczynania ofensywne obydwu drużyn. Verona broniła się przed własnym polem karnym, wyprowadzając nieudolne kontry, a Giallorossi, równie nieudolnie, próbowali przebić szczelne zasieki obronne rywala. Mało ruchu w przodzie i brak wejścia któregoś z pomocników w okolice pola karnego Verony, spowodowały, iż jedyny groźny strzał przez 45 minut oddał Destro, który jednak, odwrócony tyłem do bramki, nie mógł nadać uderzeniu odpowiedniej siły. Mimo braku pomysłu na rozbicie defensywy rywala, zespół Garcii wykorzystał jego jedyny błąd. W ostatniej minucie pierwszej połowy, Gervinho przejął piłkę w środku pola, po błędzie gracza Verony i popędził w kierunku bramki. Na szybkości wbiegł pole karne i wystawił piłkę do Ljajica. Serb, nie miał problemów z pokonaniem bramkarza z bliskiej odległości; świetna kontra i gol do szatni.
Po zmianie stron, szybko odpowiedzieli gospodarze. W 4 minucie drugiej odsłony, Castan nie zdołał zatrzymać na boku boiska Iturbe, ten podał przed pole karne do Donatiego, który z kolei wystawił do Hallfredssona. Nienaciskany Islandczyk, trafił z 18 metrów, tuż obok słupka. Było 1-1. Po bramce mecz wyraźnie się otworzył. Do ataku ruszyła Roma, której było o wiele łatwiej przebić się w pole karne przeciwnika. I tak, w 60 minucie, Gervinho, wymanewrował trzech rywali, przekładając piłkę na prawą nogę i uderzając precyzyjnie, po ziemi, obok słupka. Zasłonięty Rafael nie miał nic do powiedzenia. Iworyjczyk popisał się znakomitym zagraniem. W miarę upływu czasu rosło zagrożenie pod bramką Verony. Dobrą sytuację do zdobycia pierwszego gola w sezonie miał Castan, jednak uderzył metr od słupka. W 81 minucie, rozgrywający dobre zawody Torosidis, przeczytał zagranie rywala, przejął piłkę na połowie Verony i popędził na bramkę. Grek wpadł w pole karne i został sfaulowany przez rywala. Wielu miało zastrzeżenia do słuszności decyzji sędziego, choć jak pokazały powtórki, obrońca Verony wybił piłkę, trafiając w pierwszej kolejności w nogę gracza Romy. Do ustawionej na 11 metrze futbolówki podszedł Totti i pewnym uderzeniem, przy słupku, pokonał Rafaela. Giallorossi czekali na wyjazdową wygraną 91 dni, po tym, jak pokonali 25 października Udinese. Piąte bramki zdobyli Ljajic, Totti i Gervinho, którzy dołączyli do Benatii, Florenziego i Strootmana na liście najlepszych strzelców drużyny. Serb trafił po raz pierwszy w tym sezonie na wyjeździe. Rudi Garcia stracił Nainggolana, który zobaczył czwartą żółtą kartkę w tym sezonie.
VERONA - ROMA 1-3 (0-1)
0-1 Ljajic 45'
1-1 Hallfredsson 49'
1-2 Gervinho 60'
1-3 Totti 82' - kar.
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Maicon, Benatia, Castan, Torosidis - Nainggolan (Pjanic 60'), De Rossi Strootman - Ljajic (Floernzi 64'), Destro (Totti 76'), Gervinho
A disp.: Skorupski, Lobont, Jedvaj, Romagnoli, Dodò, Pjanic, Marquinho, Taddei, Ricci, Mazzitelli, Totti, Florenzi
VERONA (4-3-3): Rafael - Gonzalez, Maietta (Donadel 39'), Marques, Cacciatore - Romulo, Donati, Hallfredsson - Iturbe, Toni, Juanito Gomez (Martinho 68')
Ławka: Nicolas, Borra, Cirigliano, Martinho, Donadel, Jankovic, Donsah, Sala, Cacia, Longo
Żółte kartki: Destro, Nainggolan (Roma), Romulo, Hallfredsson (Verona)
Komentarze (60)
Grazie Roma!
Hellas miał dzisiaj jeden strzał życia, ale nie dziwię się czemu przez długi czas byli w czubie tabeli. Na prawdę potrafią rozgrywać akcje, ale na Romę Garcii to za mało.
Świetna kolejka, za tydzień Parma, a później DEEEEERBYY
'“Cazzo di rigore c’e quest??mamma mía"
Umacniamy się na 2 miejscu - teraz mecz z Parmą
@Szuperman23 - ja też nie. Nawet nie mam Twittera. :)
Szkoda, moim zdaniem ten stracony gol to jak brak wisienki na torcie. Ale właśnie, mamy jeszcze całe ciasto, czyli wygrana na trudnym terenie, piękny występ Gervinho, Torosidisa. Ja bardziej patrzę na tył, lekko słabnący oddech śmieciarzy. Na górę oglądać się można, ale nie chce mi się wierzyć żeby Juventus oddał mistrzostwo po wyleceniu z hukiem z Ligi Mistrzów i Coppa Italia.
Daje Roma!
Na plus przede wszystkim Gervinho (co za bramka!), Ljajic (w końcu) i oczywiście Toro. Pjanic zaliczył ładne wejście, rozruszal i uspokoił trochę gre, gdyż momentami było zbyt dużo nerwowości przy konstruowaniu akcji. Cieszy również bramka Il Capitano, niech srubuje rekord.
Co do karnego to... jeśli był to mocno naciagany, przynajmniej z mojego punktu widzenia. Najpierw była piłka, potem kontakt z nogami Toro. A Reina? Tylko się ośmiesza Już drugi raz podważa decyze sędziego na ćwierku, wcześniej beczal o karnego na Borriello. Myślę,ze liga powinna wyciągnąć z tego jakieś konsekwencje. Heh, Napoli dostało w tym sezonie tyle punktów, a ten się jeszcze oburza ;)
Niech w Turynie wiedzą, że jest jeszcze drużyna, która walczy z nimi o mistrzostwo. Oby tak dalej
FORZA ROMA !
Oczywiście Tagliavento, który baboli w tym sezonie.
Bramka na konto Castana; podzielam czyjeś odczucie serca w gardle gdy Brazylijczyk zaczyna się bawić ze skaczącą piłką między nogami, jak zobaczyłem Iturbe przy nim, pomyślałem wywal to na aut bo pójdzie strata i bramka - nie skończyłem "myśleć" jak "ten z trudnym nazwiskiem";) Hallfredsson wpakował, swoją drogą ładną, bramkę - szkoda byłaby to wisienka na torcie.
Pjanić na zmęczony "autobus" przeciwnika to dobry pomysł, Nainggolan pomęczy, to jest gracz "box to box" a nie Bradley; słabo DDR - kilka krosów i uderzeń aż nie przystoi zawodnikowi z takimi umiejętnościami.
Generalnie szachy mi się podobały, cóż tak będziemy grać z drużynami które będą murować bramkę... a większość z Serie A tak będzie robić - tym bardziej chciałbym widzieć uderzenia z dystansu.
Gervinho - musi popracować nad przyjęciami bo mu piłka odskakuje; Destro dziś nieco chaotyczny, niechlujny; Ljajić na lepszym poziomie niż ostatnie spotkania.
Dokładnie. Mecz Viola-Genoa doskonałym przykładem. Sędzia mistrzostwo świata przy karnych. Ma szczęście, że podarował po jednym dla obydwu stron. Choć mistrzem był dziś Tagliavento w Torino-Atalanta. Gość otrzymuje coraz gorsze recenzje, a wydawał się, jeszcze dwa sezony temu, ogarnięty.
A tak w ogóle, to Genoa całkiem dobrze gra.
ale po prawdzie przez takie sędziowanie frustracja narasta u wszystkich związanych z piłką tylko Platini jakoś tego nie widzi... mam na to swoją teorię.
"Paredesa nie ma w zakładce transfery. Taka mała uwaga.
pS : Gdzie pisać takie rzeczy do redakcji żeby nie zaśmiecać? "
Bo Paredes nie jest oficjalnie naszym graczem i nie będzie do 1 lipca. Nie możemy go zarejestrować. Formalnie, to przejdzie z Boca do jakiegoś Chievo czy gdzie tam zagra najbliższe pół roku.
Karny był ewidentny !
Aquilani - jak ja za nim tęsknie... nigdy się nie pogodzę z jego odejściem. Zawsze będę za niego trzyma kciuki - jakąś taką sympatię mam do niego.
Kolejka dla nas, oby takich więcej, teraz... dobrze dysponowana Parma, może być ciężko, obok nas mają obecnie najlepszą passę - 4 wygrane z rzędu.