Bariery zostają, część obostrzeń zdjęta

Komitet do spraw porządku i bezpieczeństwa, zebrany w Palazzo Valentini, podpisał memorandum o porozumieniu, aby móc poradzić sobie z kluczowymi kwestiami Stadio Olimpico. Puste sektory, strajki, protesty: w ciągu kilku miesięcy można było obserwować takie działania. Ich wynikiem było praktyczne opustoszenie sektorów serc Romy i Lazio.

Od wczoraj jednak coś może się zmienić. Ponieważ prefekt Gabrielli i komisarz D'Angelo zobowiązali się, podpisując porozumienie z kierownictwami Romy i Lazio, poprawić sytuację organizacyjną rzymskiego stadionu. Obecni byli dyrektor generalny Romy, Baldissoni i prezydent Lazio, Lotito, byli przedstawiciele Włoskiego Narodowego Komitetu Olimpijskiego i przedstawiciele obydwu klubów w zakresie utrzymania porządku.

W rzeczywistości przyjęty protokół można streścić kibicom w ten sposób: "Jeśli pokażecie, że chcecie zrobić krok do przodu, zobowiązujemy się usunąć bariery na sektorach od przyszłego sezonu". To duży krok naprzód ze strony instytucji, w porównaniu do sytuacji sprzed kilku tygodni. Tymczasem porozumienie podpisane wczoraj po południu otworzy serię innowacji: już teraz będą mniej rygorystyczne kontrole, aby ułatwić wejścia na stadion, ze zmniejszeniem do minimum ilości policji i zwiększeniem liczby stewardów. Przede wszystkim zmniejszono jednak ilość kontroli wewnątrz, zaczynając od tych dotyczących siedzenia, co było bardzo drogim wątkiem dla kibiców (jednym z powodów, dla których opuścili sektor były kary za mecz Roma-Juve dla tych, którzy nie siedzieli na przypisanym miejscu).

Dalej jest możliwość współpracy kibiców z przedstawicielami klubów - w Romie jest nim Sebino Nela - dla przykładu w odniesieniu do choreografii i transparentów: to również był punkt krytyczny. Nie ma za to żadnej mowy o złagodzeniu podejścia do materiałów pirotechnicznych i zajmowaniu dróg ewakuacyjnych jak schody czy bramki wejściowe. Najważniejsze jednak, że protokole znajduje się zobowiązanie do oceny usunięcia barier. Oczywiście pod jednym warunkiem: gdy kibice pokażą od teraz, do końca sezonu właściwą postawę.