Aktualnie na stronie przebywa 14 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Franco Baldini jest już oficjalnie Dyrektorem Generalnym Romy. W tygodniu podpisał umowę z klubem, wiążąc się z nim na cztery lata. W wywiadzie dla Corriere dello Sport mówił o obecnej sytuacji w klubie.
Twój kontrakt?
- Podpisałem na cztery lata.
Po ostatniej wypowiedzi Fenucciego podniósł się wielki alarm.
- To zrozumiałe. Dyrektor finansowy może mówić jedynie o perspektywach związanych z liczbami. Nie do niego należy mówienie o marzeniach. Słyszałem na ten temat absurdalne spekulacje, tak jakby powiedział, że Roma nie ma ani grosza, że nie zatrzymamy De Rossiego i że projekt nie istnieje.
Sprawa Osvaldo. Nie zgadzam się z tym jak go potraktowano. Dogmat przeważył na elastycznością. Cofnięcie się nie zawsze jest oznaką słabości.
- Luis Enrique jest przekonany, że grupa jest tworzona z poszanowaniem i oddaniem dla pracy. To dotyczy każdego od piłkarzy po magazynierów. Piłkarze są zepsuci przez środowisko, żyją na świecie, w którym są tysiące zepsutych osób. Pomyłki trzeba przyjąć na barki i iść do przodu.
W komunikacie powtórzyliście trzy razy, że był to wybór trenera...
- To był błąd. Chcieliśmy jedynie zwrócić uwagę, że kierownikiem grupy jest on. Wybór jest podzielony między nas wszystkich.
Co tak naprawdę podoba ci się u Enrique?
- Człowiek i to, jaką chce zaproponować piłkę. Poświęcenie i pasja. Wszystko. Wyniki? Przyjdą również one i będzie wielkie święto.
Chińczycy przybędą?
- Nie wiem nic o Chińczykach, jednak wiem, że Amerykanie nie wystawią Romy na spekulacje. Rozumiem również, że głupcem wydaje się ten, kto kupuje Romę w sytuacji jaka była, to z pewnością nie żaden biznes. To ludzie sukcesu, wszyscy z włoskimi korzeniami, którzy szukają osobistej satysfakcji w tej przygodzie. W związku z tym mile widziane są inne strony do zaangażowania w niektóre projekty.
Trudny rozdział. Kontrakt De Rossiego.
- Dużo się o tym mówi i musimy nauczyć się milczeć. Wystarczy powiedzieć, że zarówno jako zawodnik, ale przede wszystkim jako człowiek; jest on typem, którego potrzebujemy.
Dlaczego jest tyle trudności? W pewnym momencie podpis wydawał się być bliskim.
- Mówimy o zawodniku, który jest dobrym kąskiem dla całego piłkarskiego świata i który ma tylko sześć miesięcy do zakończenia umowy. To inteligenty człowiek u szczytu swojej kariery, kuszony przez wiele perspektyw, nie tylko ekonomicznych. To jest właśnie trudność.
Komentarze (7)
przecież można podpisać kontrakt dla picu i zarobić na nim grube miliony, jeśli już podjął decyzję o odejściu...
Jak dla mnie to sprawa jest zamknięta. Pieniądze na jego pensje mamy, zatrzymać go chcemy, tak naprawdę wystarczyłby jeden wieczór na podpisanie kontaktu, gdyby tego chciał. Sprawy potoczą się dokładnie tak jak z Mexesem. Mamy wywiady typu "zostanę kiedyś kapitanem", a ni się obejrzymy jak De Rossi będzie biegał w trykocie Milanu, Realu, City czy Chelsea. Nie pozostaje nic innego jak szykować Vivianiego na następce.
Chciałbym się mylić, ale... po prostu już nie wierzę w "Capitano Futuro" (cudzysłów nieprzypadkowy).
Odkrycie ameryki
De Rossi ma do wyboru Roma .. albo inne kluby ktore a) dadza wiecej kasy b) dadza mozliwosc walki o najwyzsze cele przede wszystkim LM
Jako Romanista wybralby a) ale jako zawodowy pilkarz - ktory traktuje pilke jaka swoja prace napewno wybralby b) i nie mozna by miec do niego za to pretensje.