Aktualnie na stronie przebywa 26 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Włochy pokonały 2-1 Niemcy i awansowały do finału Euro 2012. Azzurrich poprowadził do zwycięstwa Mario Balotelli dzięki golom zdobytym w pierwszej połowie spotkania. Honorowe trafienie dla Niemców zaliczył w doliczonym czasie gry Ozil, który wykorzystał karnego po przypadkowym zagraniu ręką Balzarettiego.
Mecz od ofensywy zaczęli Niemcy. Już w 7 minucie wynik otworzyć mógł Hummels, jednak w zamieszaniu w polu karnym kopnięta przez niego lekko piłka trafiła w stojącego na linii bramkowej Pirlo. Chwilę później mało brakowało, a futbolówkę wbiłby do własnej bramki Barzagli. Zbiegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić Włosi. Efektem coraz śmielszej gry Azzurrich był gol na 1-0. Cassano ograł na boku pola karnego Hummelsa, dośrodkował w "szesnastkę", a tam niekryty Balotelli uderzył głową nie do obrony z siedmiu metrów. Na gola Włochów, Niemcy zdołali odpowiedzieć w 35 minucie mocnym uderzeniem Khediry, które sparował w świetny sposób Buffon. Chwilę po tej akcji zespół Prandellego wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Montolivo podał do wychodzącego Balotellego. Napastnik Azzurrich złamał linię spalonego, pobiegł na bramkę i uderzył mocno nie do obrony z 18 metrów. Do przerwy było 2-0.
Po zmianie stron do ataku ruszyli oczywiście Niemcy, na co wpływ miał niekorzystny dla nich wynik. W przeciągu kwadransa umiejętności Buffona sprawdzał dwukrotnie Reus. W 60 minucie, Buffona sparował uderzenie młodego Niemca na poprzeczkę. W dalszej części meczu zespół niemiecki odkrywał się coraz bardziej, co było wodą na młyn dla Azzurrich. Dwukrotnie kontry Włochów mógł zakończyć golem Marchisio, jednak dwa razy chybił, a przy drugiej akcji nie podał do świetnie ustawionego Di Natale. Ten z kolei skopiował wcześniejsze sytuacje Marchisio w 82 minucie, gdy w sytuacji sam na sam z Neurem trafił w boczną siatkę. Zagrożenie ze strony Niemców ograniczało się z kolei jedynie do licznych dośrodkowań w pole karne i niecelnych uderzeń z dystansu. W końcu, w 89 minucie jedną z takich wrzutek mógł wykorzystać Hummels, jednak tak jak w pierwszej połowie uderzył zbyt lekko i tym razem trafił w już leżącego Buffona. W końcu w doliczonym czasie gry reprezentacja prowadzona przez Lowa dopięła swego, a honorowego gola zdobył Ozil wykorzystując rzut karny po zagraniu ręką przez Balzarettiego.
WŁOCHY - NIEMCY 2-1 (2-0)
1-0 Balotelli 20'
2-0 Balotelli 36'
2-1 Ozil 90' - k.
WŁOCHY (4-1-3-2): Buffon - Balzaretti, Barzagli, Bonucci, Chiellini - Pirlo - Marchisio, Montolivo (Thiago Motta 63'), De Rossi - Balotelli (Di Natale 69'), Cassano (Diamanti 56')
NIEMCY (4-2-3-1): Neuer - Boateng (Thomas Müller 71'), Hummels, Badstuber, Lahm - Khedira, Schweinsteiger - Kroos, Özil, Podolski (Reus 46') - Gomez (Klose 46')
Żółte kartki: Bonucci, De Rossi, Thiago Motta (Włochy), Hummels (Niemcy)
Komentarze (26)
Forza Daniele!
Aż miło patrzeć na grę azzurich, piękny styl i te zabójcze kontry
Świetny mecz całej ekipy. Mi także podobał się Daniele i jego gra. Jedynie czego mi zabrakło to jego bramki na tych mistrzostwach :D Mam nadzieje, że zdobędzie ją w meczu z Hiszpanią
A co do pana Szpakowskiego :D Hmm wiele rzeczy można się dowiedzieć ciekawych :D O np. że Włosi przed mistrzostwami grali z Włochami
A tak na serio wielkie gratulacje dla Azzurich, Super-Mario nie do poznania, Niemcy kompletnie wylaczeni z gry. Tym razem De Rossi moim zdaniem troszke slabiej niz z Anglikami, ale co tu duzo mowic i tak jest klasa swiatowa na swojej pozycji, a final wynagrodzi mu te wszystkie lata posuchy w Romie :) FORZA ITALIA!
Wiesz po czym rozpoznać wielkiego zawodnika ? Po powtarzalności (vide Pirlo, De Rossi).
Balotelli pozamiatał w tym spotkaniu, ale nie zapominajmy, że przed meczem z Niemcami, ktoś inny musiał odwalać robotę za zblazowanego Mario.
Forza Prandelli !
Do tego dochodzi zabójcza skuteczność oraz osoba Cesare Prandellego.
Forza Azzuri.
Co do Szpaka - Banucci, MontolivIIo, Barzallli... nawet z De Rossim pomieszał, no i to ciągłe faworyzowanie Niemców, tak jak Hiszpanów, świetnie się złożyło, że Azzuri pokazali kto tu rządzi :)
Pirlo to gigant! Balotelli skuteczny jak nigdy.
Montolivo gdyby nie świetna asysta byłby znowu jednym z najgorszym. Zmarnowana setka. Tak samo zmarnował Di Natale i Marchisio. Diamanti padaka, przewracał się o własne nogi. Mogło być w pewnym momencie nawet 5-0, ale nie wykorzystywaliśmy szans i mało brakowało a byśmy tego nie wygrali.
Myślę że jeśli Włosi podejdą do finału z taką samą uwagą jak do dotychczasowych spotkań, a Hiszpania po raz kolejny zagra bez pomysłu - puchar będzie należał do Italii.
FORZA AZZURRI!!!
Ja osobiście Balotellego nie lubie i każdego podobnego jemu piłkarza. Cwaniak i tyle, nie wiedzialem czy sie śmiać czy płakać po tej drugiej bramce jak zdjął koszulke i sie napiął myślałem że mu żylka w dupie peknie ale dobrze ze mial plastry to wszystko ustabilizowaly, w ogole co to za reakcja?
z tym Panuccim było dobre...
i szkoda, że Balzaretti ze spalonego bo zasłużył na bramkę w tych mistrzostwach - podobnie zresztą jak nasz De Rossi.
:D
po jego popiscie w meczu Port. z Czechami, kiedy stwierdzil, ze ci drudzy graja slabo w drugiej polowie, bo w fazie grupowej wymeczyli ich Polacy czekalem, jak odwola sie do ostatniego naszego meczu z Niemcami... kto wie, moze nadal mieli w nogach i glowach ten szlagier?
Szczerze mowiac dawno nie widziaem tak zajebiscie grajacej Itali, w 2006 za Lippiego to strasznie meczyli a tutaj Anglie, Niemcow wyraznie w grze zdominowali. Zasluguja na majstra.
tylko pytanie ilu z nich suma sumarum dobrze skończyło
Otóż całą winę za porażkę ponosi wg mnie Loew,
otóż jak mozna opierac trzon zespołu na 7-8 zawodnikach Bayernu monachium, którzy przez ostatni rok przegrali wszysto co było do przegrania, szczególnie jesli chodzi o najważniejsze mecze.
Jeśli coś nie idzie to trzeba szukać zmian-m proste, a nie iść w zaparte
W tej chwili ich psychika i mentalność jest na poziomie 6- latka, wczoraj było to widac gołym okiem, na grecję i słabą holandię to wystarcza.
Na finał szykuje sie natrętne hiszpańskie dupolizanie od 1 minuty.