Aktualnie na stronie przebywa 17 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Dziesiątki, a nawet setki wypowiedzi dziennie dziennikarzy, byłych piłkarzy, piłkarskich ekspertów na temat Romy to rzymska codzienność. Tele Radio Stereo, Radio Centro Suono Sport, Rete Sport to główne rozgłośnie, nie licząc tej oficjalnej, które nadają 24 godziny na dobę na temat Romy.
W wypowiedziach wspomnianych ludzi pojawia się bardzo dużo krytyki, czasami słusznej, czasami przesadzonej, ale pojawiają się też stonowane głosy. "Czy to moment na płacz? Wydaje się, że tak... Każdy odpowiada za tytuły, które pisze, ja odpowiadam za tytuły, które daję ja... Wiele razy dolewa się oliwy do ognia w bardzo dyskusyjny sposób... Giancarlo Dotto pisze, że Monchi ma głos szczura...bowiem piszczy, gdy chce mówić. Chciałbym się dowiedzieć dlaczego Giancarlo i nie tylko on pozwala sobie na pisanie takiego typu rzeczy, których nikt inny nie wyobrażałby sobie napisać na temat Lotito, Paraticiego, Tare, Leonardo, De Laurentiisa, Ausilio... Dlaczego można to robić z Romą? Co takiego ona zrobiła? Napisano, że trzeba pluć na dyrektorów Romy... Pozwolisz sobie na wszystko, możesz zrobić wszystko... Jednak kto napisałby gdziekolwiek w gazecie, że Lotito mówi głosem szczura? Kiedy atakuje się personalnie można dostrzec, że po drugiej stronie jest osoba, która nie zasługuje na szacunek", mówi Alessandro Austini, dziennikarz Il Tempo.
"Monchi zabrał Sevillę z Serie B i zdobył 9 pucharów, w tym 5 europejskich i teraz w mniej więcej półtora roku został kretynem. Chcę dalej marzyć, że Roma może tego dokonać. Bardziej niż kondycję Pastore musi odnaleźć rytm meczowy", komentuje z kolei Piero Torri z Il Romanista. "Nigdy nie lubiłem pochopnych osądów. Jestem przekonany, że za miesiąc wszyscy będziemy mówić jak świetny jest Pastore. Teraz na pewno wiele jest do poprawienia, zwłaszcza kondycja fizyczna. To nie jest Roma. Jesteśmy na początku, ten zespół na pewno się rozwinie. Już z Chievo wystawiłbym na boisko graczy, którzy czują się najlepiej", mówi Angelo Di Livio, kojarzony głównie z gry w Fiorentinie i Juventusie, wychowanek Romy.
Komentarze (3)