Aktualnie na stronie przebywa 57 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Przy okazji wczorajszej rocznicy Scudetto, Corriere dello Sport skontaktowała się z jednym z bohaterów Giallorossich z tamtego sezonu, i nie tylko, Aldairem. Był kapitan Romy odpowiadał między innymi na pytania związane z nowym trenerem...
Aldair, mija 12 lat od ostatniego mistrzostwa Romy.
- Niezapomniane.
Wydaje się dawno.
- Od dłuższego czasu nie rozmawiałem o tym z nikim, ale dużo czytam.
Co myślisz o nowym, rozczarowującym sezonie Giallorossich?
- Rzeczy nie mają się dobrze, to już dwa lata, gdy to się zdarza. Myślę, że w obydwu przypadkach dokonano bardzo ryzykowanych wyborów.
Jakiego rodzaju ryzykownych wyborów?
- Technicznych. Najpierw przybył Luis Enrique, potem Zeman. W obydwu przypadkach wybrano trenerów, którzy mieli w głowie "skomplikowany" rodzaj gry, w tym sensie, że aby uzyskać wyniki, potrzeba było więcej czasu. To był błąd.
Roma nie powinna sobie pozwolić na trenerów tego typu?
- Aby sprawy wróciły na odpowiednie miejsce, Roma powinna wrócić do gry jaką prowadzi się we Włoszech, szukając pewnej równowagi. Nie można dokonywać zbyt wielu zmian. Trzeba dać odpowiedni czas trenerowi, którego się wybierze, bronić go, gdyż w krótkim czasie nie można zrobić wiele.
Teraz "gorący ziemniak" wpadnie w ręce Rudiego Garcii, kolejnego trenera zza granicy.
- Który potrzebuje więcej czasu niż inni.
Więc, wybór ryzykowny.
- Z Garcią Roma pozostaje na tej samej drodze: tak, to ryzykowny wybór. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Przyszedł z zewnątrz, we Włoszech nie gra się łatwo. Być może są młodzi włoscy trenerzy, którzy znają lepiej wasze realia. Jednak po dokonaniu tego wyboru, powtarzam, trzeba dać Garcii jeszcze więcej czasu.
We włoskiej piłce jest mało cierpliwości, wiesz to dobrze.
- Również kibice Romy mają mało cierpliwości, tak jest, to jest właśnie ta miłość. Kierownictwo działa pod presją, tak samo jak dwa lata temu.
Twoim zdaniem był problem przewartościowania technicznego kadry drużyny?
- Podoba mi się zespół. Są interesujący chłopcy jak Marquinhos, Lamela. Są Totti i De Rossi.
Zdaniem Prandellego, Daniele gra lepiej w reprezentacji, gdyż jest mniejsza presja.
- Nie sądzę, że w reprezentacji narodowej jest mniejsze ciśnienie...to koszulka, która ciąży.
Teraz wraca się do tradycyjnej sprawy: De Rossi zostaje czy nie?
- Moim zdaniem Daniele powinien był odejść dwa lata temu, gdy były drużyny jak Real Madryt, które oferowały wielkie pieniądze, nie wiem czy są teraz takie opcje w mercato dla niego.
To nie jest kwestia pieniędzy. Wydaje się, że miedzy nim a Romą, przynajmniej częścią Romy, coś pękło. Również na linii z kierownictwem...
- Trochę minęło odkąd rozmawiałem z Daniele, jednak jeśli sytuacja tak wygląda, być może jest dla niego naprawdę czas na zmiany. Byłoby lepiej dla niego i dla klubu. Lepiej jest odejść w ten sposób, zostawiając za sobą dobrą robotę przez tak długi czas, nawet jeśli w tym roku zrobił mniej niż zazwyczaj.
Totti z kolei zaskakuje i chce pobić rekord Pioli.
- Francesco chce grać dalej. To właściwe? Trzeba zobaczyć czy czuje się dobrze, jak w ostatnich rozgrywkach, gdzie biegał dużo i być może na koniec sezonu stanął: jeśli tak będzie, zrobi dobrze kontynuując. Być może będzie musiał rozegrać jakiś mecz mniej. Być może.
A Aldair? Chciałbyś pracować we Włoszech?
- Na razie czuję się dobrze tutaj, w Brazylii. Współpracuję z kilkoma piłkarskimi menedżerami. Jeśli jednak Roma potrzebuje czegoś i kogoś, jestem tutaj: lubię proponować młodych graczy.
Jakieś nazwiska?
- Nie, ci, których teraz śledzę są zbyt młodzi. Nie jest odpowiednim podawać nazwiska, to byłby błąd zwłaszcza pod ich adresem.
Komentarze (9)
Jedyne pod czym mógłbym się podpisać to fakt, że nie powinno się zwalniać trenera po jednym sezonie, dzisiaj szuka się w Romie (i nie tylko) jakiegoś geniusza, Pana Boga, który przyjdzie i w kilka miesięcy dokona rewolucji. Narzekacie na Luisa Enrique, wszyscy, ale On odmłodził skład, ściągnął wielu dobrych zawodników.. z kilkoma tez sie pomylił. Zeman ? On natomiast dał Naszym wycisk i to dzięki niemu Totti znowu wygląda jakby miał 20lat.
Garcia? Jestem pełen nadziei, wierzę w gościa. Ma wielki optymizm, jest zaangażowany i jak sam podkreśla - wierny!
Forza Roma.
Trzeba pokazać, udowodnić, podążać po właściwej ścieżce, by znaleźć się na odpowiedniej drodze. Dwaj wcześniejsi trenerzy Nam tego nie gwarantowali. Oby tą osobą, która da Nam pewność, ciągłość w wynikach i przede wszystkim nadzieję, że możemy coś osiągnąć, był właśnie Garcia.
Co do Daniele. Tak się zastanawiam, czy właśnie nie byłoby lepiej gdyby odszedł rok temu do City, za te 40 mln? Rozumiem, że to wychowanek, Capitano Futuro, i że ciężko byłoby się rozstać, ale tak jak mówi Aldair, obu stronom mogłoby to wyjść na dobre. A o to przecież chyba chodzi. Daniele w Rzymie się wypalił, może to jest kwestia tego, że jak wcześniej podkreślano, nie ma u boku jakiegoś mistrza, tak jak ma to miejsce w reprezentacji, gdzie jest Pirlo. Ma ogromny kontrakt, a pożytek z niego praktycznie żaden. Nie daje tej jakości, Roma dzięki niemu nie gra lepiej. Martwi też mnie to, czy odejście do takiego City, PSG, czy Realu nie byłoby dla Niego gwoździem do trumny. Nie zdążył by się na czas zaaklimatyzować, nie dostałby szansy i już po roku, czy dwóch, wróciłby z podkulonym ogonem do Rzymu, albo nawet nie.
Jak sam Daniele zauważył - Garcia niebezpiecznie przypomina Luisa Enrique :) Który - co tu gadać - był świetnym gościem, tego nie można mu zarzucić, ale jego pomysły zupełnie były oderwane od rzeczywistości rozgrywek Serie A.
Mam nadzieję że Aldair się myli, i nie zapłaczemy na koniec kolejnego zmarnowanego roku.
Garcia mi się podoba, ale jest ryzykownym wyborem, bo ktoś nie mający styczności z SerieA na co dzień, może mieć kłopot z prowadzeniem drużyny, ze względu na specyfikę ligi, która jest zupełnie inna niż we Francji. Boje się że będzie musiał poznawać realia tej ligi przez jesień i znowu nam czołówka poucieka, jak to zawsze ma miejsce.
Choć np. Petković pokazał że to nie musi być oczywiste i można z marszu gromadzić punkty, miejmy nadzieję że Garcia też tak zacznie sezon, ale lepiej niż Petković skończy.
Toteż jak Knursen zauważył bardziej przychylałbym się do porównywania go z Petkoviciem. Który dobrze sobie radzi w serie a.
Zresztą czas pokaże...
Prawda taka, że ani na Allegriego, ani na Mazzarriego nie było co liczyć. Z Blanciem z kolei chyba poszło o kasę.
Mamy to, co mamy i trzeba wierzyć. Po raz pierwszy od dwóch sezonów pojawił się u mnie pewien optymizm. Przy zatrudnieniu Zemana trochę go też było, ale już po kilku meczach wiedziałem, że nic z tego nie będzie. Luśka i jego tiktaki skreśliłem od razu po zatrudnieniu. Tu z kolei widzę promyk nadziei...
Oby Garcia potrafił wyważyć formacje na boisku i grali do przodu, nie wszerz.