Aktualnie na stronie przebywa 23 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Tak jak wcześniej z plotkami łączącymi Villasa-Boasa z Romą, zaczęto dołączać do niego graczy Porto, tak samo jest teraz w przypadku Vincenzo Montelli. Razem z jednym z kandydatów do objęcia stołka trenerskiego w Romie, z klubem Giallorossich łączy się również graczy Catanii, a wśród nich Alejandro Gomeza. Portal gazzettagiallorossa.it skontaktował się z agentem piłkarza, Laonardo Rodriguezem.
Jeśli Montella uda się do Romy, może przenieść tam kliku graczy, wśród nich Gomeza?
- Mówimy o nieco szczególnej sytuacji, gdyż Montella nie jest wciąż oficjalnie trenerem Romy. Mogę jedynie powiedzieć, że Montella jest zakochany w Gomezie i chciałby go chętnie w Romie, mimo że nie było jeszcze kontaktów między mną a Sabatinim. Nie wykluczone jednak, że dojdzie do nich w najbliższym czasie. Nie trzeba mówić, że Gomeza bardzo przyciąga idea gry w wielkim klubie. Dopóki jednak Montella nie podpisze kontraktu, nie ma sensu o tym mówić.
Agent mówi także o Isli, swoim kolejnym podopiecznym:
- Isla jest wielki, minęły trzy miesiące od operacji, zaczął trenować. W tej chwili jest na wakacjach w Chile, jednak kontynuuje ćwiczenia, aby jak najlepiej się wyleczyć. Spodziewamy się, że wyzdrowieje do rozmów o transferze.
Komentarze (15)
Oby nie było wg znanego powiedzonka, że zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Enrique miał swojego Bojana, Montella będzie miał swojego Alejandro Gomeza i Perrottę ;)
Także nie ma co porównywać, bo to trochę inna sytuacja, inne zespoły, inni gracze, inne pieniądze płacone piłkarzom za grę.
Jestem na nie!
Żadnych tam Moltellów czy innych Boasów
A co do Montelli to już narzekacie, mi się wydaje, że kogo nie zatrudnią to i tak kibice będą narzekać, że za stary, za młody, że mało pracował na arenie międzynarodowej itp. Panowie chwila spokoju :D
Gomezowi jak nie podasz do milimetra to nie strzeli.
Po prostu uznam, ze Samolot nie ma w ogóle honoru i godności, skoro tak szybciutko i chętnie wraca w miejsce, w którym ci sami ludzie olali go, bo ocenili jako zbyt cienkiego.
I dodatkowo nie ma szacunku do Catani, która go zatrudniła, gdy dostał kopa z Romy. Odwdzięczyć się teraz zerwanniem kontraktu to mało honorowe.
czytaj cały news a nie tylko tytuł.