Aktualnie na stronie przebywa 38 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Pół minuty zabrakło Giallorossim do zgarnięcia trzech punktów Turynie. Zespół Garcii miał rywala na widelcu, ale tak jak niedawno w Bolonii, nie potrafił dowieźć prowadzenia do końca. Z drugiej strony drużyna nie zasłużyła absolutnie na zwycięstwo, nie oddając żadnego strzału w pierwszej połowie i zdobywając gola z dośrodkowania Pjanica, przy którym błąd popełnił Padelli. W dodatku Giallorossi stracili ponownie Gervinho. To już czwarte spotkanie bez wygranej z rzędu, w tym trzecie rozegrane w żenujący sposób.
TORINO - ROMA 1-1 (0-0)
0-1 Pjanic 84'
1-1 Maxi Lopez 90' - kar.
ROMA (4-3-3): Szczęsny - Florenzi, Manolas, Rüdiger, Digne - Pjanic, De Rossi, Nainggolan (Vainqueur 71') - Gervinho (Iturbe 25'), Dzeko, Iago Falque (Torosidis 85')
Ławka: De Sanctis, Lobont, Torosidis, Castan, Gyömber, Emerson, Keita, Vainqueur, Uçan, Di Livio, Sadiq
TORINO (3-5-2): Padelli - Bovo, Glik, Moretti - Peres, Acquah, Baselli (Benassi 69'), Vives, Molinaro (Martinez 86') - Belotti, Quagliarella (Maxi Lopez 66')
Ławka: Ichazo, Castellazzi, Jansson, Pryyma, Zappacosta, Prcic, Gazzi, Amauri
Żółte kartki: Pjanic, Nainggolan, Florenzi, Manolas (Roma), Bruno Peres, Acquah, Glik (Torino)
Komentarze (69)
Aha i francuski pudel won, tu trzeba kogoś z jajami, a nie białą flage.
Na minus: Wszystko. Po prostu wszystko, aż szkoda wymieniać bo mogłoby mi to zająć dłuższą chwilę, ale przede wszystkim brak jakiegokolwiek pomysłu na grę, JAKIEGOKOLWIEK POMYSŁU. Zresztą samo to, że Iturbe najlepszy na boisku mówi samo za siebie.
Rudiger jest fatalny, ale nie zapomnijcie o Dzeko, który oczywiście utrzymał średnią spierdo*enia co najmniej 2 setek na mecz.
GARCIA WYPIERDA*AJ, ILE RAZY MUSZĘ TO JESZCZE POWTÓRZYĆ?
Uff
Garcia uratowany
Rudi Garcia OUT !!! Pajac jeden, kogo on wstawia na boisko, Castan takich szkolnych błędów nie robi.
Już widzę te wymówki.
Brak jakiegokolwiek ładu w grze, brak stylu, wszystko po prostu powoduje jedno wielkie obrzydzenie piłki nożnej.
;D Jak w Weronie i Bolonii, co nie. Nie należał się nam nawet punkt, za taki pokaz nie wiadomo czego. Ale skoro już wpadł jakiś farfocel, to powinni byli to utrzymać. No tak, ale to jest Roma, nie Inter, Napoli, Fiorentina, Milan czy Juventus, które takiego prowadzenia z takim rywalem już nie oddadzą.
Dla mnie o pierwsze miejsce już skończyli dziś grać, bo jest w perspektywie mecz z Napoli, które będzie dla nas nie do dogonienia. Teraz trzeba radykalnych zmian, żeby załapać się do walki o trzecie miejsce i eliminacje Ligi Mistrzów.
Pjanic superstar. Chyba nie ma w Serie A, drugiego takiego piłkarza, który w tak beznadziejny sposób odbierałby piłkę. Po prostu miszcz. Nie oczekuje od niego by w każdym meczu robił 50 wślizgów, ale jego próby odbioru piłki są po prostu żenujące i zazwyczaj kończą się kartką. Strzelił jednak gola, więc nie może być inaczej, Pjanic super gwiazda, man of the match.
Dlaczego tylko on wrzuca piłki z wolnego, dzisiaj każda wrzutka za mocna, dlaczego nie podejdzie do piłki Florenzi? Nie może, bo jest gwiazda Pjanic.
Zarówno Torino, jak i Roma nie zasłużyli na wygraną. Wynik jak najbardziej sprawiedliwy. Mało piłki nożnej w piłce nożnej. Torino tak samo drewniane w swojej grze jak my. Gdyby graliśmy na jakimś wypizdowie i nie miałby kto krzyczeć z trybun, w ożywieniu spotkania nie pomogłyby nawet niesportowe zachowania piłkarzy.
Czekam na pojazdy na Rüdigera. Tylko ktoś go musiał tutaj prędzej ściągnąć, ktoś, kto do tej pory był na stronie nietykalny. Nawet teraz ma jeszcze swoich oddanych rycerzy.
No ale zawinił TYLKO Garcia, bo nie wpuścił Castana.
Garcia do Francji, Sabatini do Palermo.
Ale i tak największą klasą jest Ruediger, miszcz suspensu, tu nie pokryje, tam złamie linię spalonego, tam zagra w szczypiorniaka, a tam znowu nie przepchnie rywala mimo, że jest największym chłopem na boisku... No ale niestety, trzeba też powiedzieć sobie prawdę, że trener mając Castana stawia uporczywie na Niemca, który z Francuzem tworzy po lewej stronie parę obrońców, postrach boisk Włoch i świata.
Dzeko się skończył 1,5 roku temu i już się nie zacznie. A Pjanic mimo gola, to jest rozgrywacz. Każda piłka do tyłu!
Bo nie jesteśmy już klubem, tylko pie*doloną spółką, która ma zarabiać, nie liczą się wyniki sportowe, tylko pieniądze. Moglibyśmy kończyć mercato na minusie, ale z celem wygrywania, zdobywania tytułów. Tutaj ważniejszy jest bilans, nie można wydać nic ponad pewien poziom,, a z kibiców robi się idiotów i każe się im tańczyć, jak zagrają.
A w Serie A ... walczymy o LE czyli rozgrywki w ktorych mamy szanse wyjsc z grupy i nie dostawac hanbioncych batow
No ale cos sie dziwic, Sabatini w 5 lat wydal tylko 300 baniek na transfery...
Ma nosa nasz kochany laziale
Poza tym, dobry dyrektor sportowy, powinien przede wszystkim potrafić kupić, a nie sprzedać, chyba, że jest się pracownikiem Udinese, albo Palermo.
Chłopaki próbowali coś grać bez trenera, ale mając gorącą głowę, a może i w gaciach, trudno grać.
Właśnie w takich momentach trener jest potrzebny, aby dać zespołowi pewność siebie i spokój boiskowy. A u nas p**** że nie mamy lidera. Mnie to nie interesuje. Trener jest samcem alfa i on ma być liderem.
Tak więc zgadzam się, że nie mamy lidera, bo nie mamy trenera.
I dziś właśnie Rudi się dla mnie skończył. Nie ma sensu czekać do marca/kwietnia na przebudzenie. Punkty są nam potrzebne teraz.
W ataku nic nie daje. Dobiega i nie potrafi dośrodkować, nie potrafi zejść do środka. A w obronie miał babole z Atalantą, Bayerem, łamie często linię spalonego, wcale nie jest dobry w defensywie. Jest minimalnie lepszy od swoich zacnych poprzedników. PSG by go nie oddało tak sobie. Ma łatkę jakiegoś tam talentu.
Roma pod batutą Garcii nic nie gra a zarząd nadal czeka na cud i kolejny błysk.
A prawda jest bolesna, już błysku czy przebudzenia nie będzie, pora się pożegnać.
...aż nie wiem co powiedzieć. Czy ta fatalna passa kiedyś się skończy? o_O
Z Bate może być różnie - tajna broń Garcii wypadła z gry. Jeśli pierwsi stracimy gola, to może być niewesoło.
Ciekawe czy tym razem Pallotta pofatyguje się na mecz, czy znów będzie mieć samolot 5 minut przed rozpoczęciem meczu?
A kto dośrodkował prosto na głowę Dzeko przy naszej jedynej bramce z Barceloną? "
Wow. Nie czepiam się już. Uspokoiłeś mnie tym.
A kto strzelił Lazie pierwszego gola w derbach latem? A non stop jeżdżą po nim :)
@arturo92,
Spokojnie, najważniejszy jest kontakt z czołówką. Starajmy.się nie narzekać przynajmniej tam, gdzie jest to nie wskazane. Ja nie widzę problemu :)
W dobrze zarzadzanym przedsiębiorstwie Sabatini, który utopil miliony na beztalencia już dawno powinien być na bruku...
Obrona to jest jakiś ***** absurd...
Digne... Jeżeli go wykupimy za 18 baniek, to będzie to najlepszy żart mercato.
Rudiger... Przemilczmy... Czy z Castanem jest aż tak źle?
Torosidis, wystarczy że wejdzie na boisko a pewnym jest ze stracimy gola... To już tradycja.
Ciężko nam... Oj ciężko... Bardzo nam współczuję Panowie... Bo po 15 latach ja już mam powoli tego dość...
Jesteśmy antyteza Juventusu. Problem Romy to kwestia mentalności i psychiki... Bez lidera z jajami i trenerem z jajami możemy sobie darować.
Poza tym jak patrzę na tych naszych stranieri... dyskredytacje Włochów szczególnie w obronie to powoli myślę, że razem z prawdziwym logo zabrano nam też nasza tożsamość, która kiedyś w razie niepowodzeń każdy z nas mógł choć trochę się pocieszyć... Roma przez bandę nieodpowiedzialnych ludzi straciła swoją unikatowosc...
Garcia... Ech... Przemilczmy
A co do naszej gry to sorry ale jak się gra piłka w trójce De Rossi Manolas i Rudiger gdzei podaja sobie przez pól meczu miedzy soba i tak naprawe nikt nie wie co z tą piłka zrobić, druga sprawa, że każdy byl przywiazany z pozostalych do swoich pozycji taka zelazna taktyka Rudiego :P to ciezko cos wykreować innymi słowy tragedia jak jakis zawodnik nie ma dnia konia to nie idzie nic ugrać byl czas Daniele Pjanica Radji a teraz jest czas Rudigera który kopie sie po czole bo liczy ze przeciez jest Kostas :P
Tu trzeba duzych zmian a zaczałbym od odsuniecia od 1 skladu Rudigera, poprzez wypierd.... Garcii a skonczylbym na wyjeb... Sabatiniego który tez mózgu nie ma...
Po co sciagamy jakiegos Głąba skoro i tak nie gra a mozna dac trenowac z pierwszym zespolem mlodzikom, sciaga mlodych zawodników którzy i tak przy Garcii nie graja i grac nie bedą, albo w firmie jest komunikacja i jedziemy w jednym kierunku albo gramy w pici polo i kazdy sobie a u nas teraz tak jest...
Sabat znowu powie ze mamy pare stoperów Manolasa i Rudigera na poziomie mistrzowskim i trzeba ofensywne poprawić bo mało bramek strzelamy.
Sabat powinien z Zemanem pracować, idealnie by się rozumieli
Dino Viola przejął klub w 1979 roku i zdobył mistrzostwo w 1983 roku - zatem 4 lata po rozpoczęciu rządów. Po drodze jednak otarł się o scudetto już w 1981, dwa razy zdobył też Puchar Włoch (80 i 81).
Franco Sensi przejął ZRUJNOWANĄ Romę w 1993 roku i na scudetto trzeba było czekać aż 8 lat.
Amerykanie rządzą już ponad 5 lat (o ile pamiętam, przejęli Romę w kwietniu 2010 roku) i ja osobiście nie widzę szans na scudetto w tym roku. Uważam, że 2,5 roku pracy Garcii to absolutnie wystarczający okres, by odcisnąć piętno na swojej drużynie. A jak to piętno wygląda? Strach, brak jaj...
I jakim progresie mozna tu mowic? Dla mnie 5 lat absolutnie straconych ..
Tak jak i 300 baniek ktore utopil Sabat, ogarniety Zarzad za taka kase we Wloszech zbudowalby potege.. a jest posmiewisko
Nie można tłumaczyć tak beznadziejnej gry brakiem Gervinho, czy Salaha. Oprócz nich, po boisku biega jeszcze 8 innych piłkarzy. Fakt, bez Salaha i Gervinho sporo tracimy, szczególnie jak są w formie, ale do licha, mowa o drużynie, która chce zdobyć mistrzostwo, dlatego absencja jednego, dwóch piłkarzy nie powinna być żadnym problemem.
Pjanic superstar pod formą od kilku kolejek? Niemożliwe. Przecież on jest pod formą od kilku sezonów, czasem tylko ma jakieś przebłyski, okres lepszych spotkań, i to tyle. Może wrócimy do dyskusji z przed roku? Wyliczę Ci znów, czego nie potrafi nasza gwiazda :)
"kolejny pomocnik Radja - moim zdaniem najwiekszy zjazd w porownaniu z poprzednim rokiem, podobnie Keita"
To akurat mnie nie dziwi. Keita jest trochę wiekowy i już się powoli sypie. Kontuzje, zmęczenie, naturalna sprawa. Napewno nie spadło jego zaangażowanie i profesjonalizm. Wobec pewnych rzeczy jesteśmy czasem bezsilni, i Keita jest tego przykładem.
Co do Radji. On zawsze musi zapieprzać na pełnych obrotach, też ma prawo się zmęczyć, mieć gorszy okres. Mimo słabszych meczy, zawsze biega i nie przechodzi obok spotkań obojętnie. To też kwestia bezsilności, tylko wobec zespołu, ścisłej mówiąc, tego z kim przychodzi mu grać. Od Radji czasem zbyt wiele zależy. Musi brać się za rozegranie, bo Pjaniczłap ma z tym problem. Jedyne co mnie irytuje w Ninjy, to strzały z dystansu. Wybitnie mu nie wychodzą i powinien próbować innych rozwiązań.
"Calej drużynie brakuje szybkosci jakby byli ociezali i zmeczeni. Nie wiem czy to kwestia przygotowania ale fizycznie slabo"
Przygotowani jesteśmy raczej dobrze, myślę, że to kwestia zaangażowania.
Spójrzcie jak wyglądają niektóre spotkania, te z Barceloną odpuścili, bo przecież już przed meczem było jasne, że nie ma co liczyć nawet o punkt. Ale Torino? Jak tak wygląda podejście do meczy, to jak wyglądają treningi? Tutaj wychodzą morale drużyny, które są na beznadziejnie niskim poziomie. Piłkarze nie wierzą w trenera, mogą stracić wiarę w samych siebie. Jeśli dodamy do tego tych, co mają wyje*ane, tych którzy są beznadziejni sami w sobie, Maicon, Torosidis, to efekt jest taki, jak w meczu z Torino. Później kibice, media coś tam pokrzyczą, ale na nic się to zda, bo to rola trenera, by dbać o to, żeby chciało się piłkarzom. Jak kibice widzą brak zaangażowania, to już znak, że coś się dzieje, nawet tutaj, w Rzymie, gdzie krytyka przychodzi dość łatwo.
Bierzemy udział w zbiorowych halunach. Niektórzy wciąż mają zamknięte oczy na niektóre sprawy, nie wiem, co jeszcze będzie musiało się stać, aby je otworzyli.
Kradną nam tożsamość, to chyba najlepsze określenie. Najpierw herb, potem wyeliminowanie ultrasów, co jeszcze nas czeka?
Mi po prostu przeszkadza w nim to, że niekorzysta w pełni ze swego potencjału. Razi w oczy jego nonszalancja. Od takich piłkarzy, jak on, o takim statusie i z taką gażą, wymaga się więcej niż jeden dobry mecz na pięć. Szczególnie irytujące, jest to, jak gramy jakiś ważny mecz, a Pjanica w ogóle nie widać. To ma być lider? Jego trzeba prowadzić za rączkę problem w tym, że w Romie nie ma kto tego robić. Przy innym trenerze, Strootmanie obok, powinien grać na miarę oczekiwań. Może tak będzie, zobaczymy. Ja stwierdzam tylko fakty, nie tworzę ich, i żadnej alergii nie mam :)