Aktualnie na stronie przebywa 26 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Już za około dwie i pół doby (w piątek o 23) zakończy się letnie mercato sezonu 2018/2019. Wczoraj, niedaleko przed meta, Monchi zamknął transfer N'Zonziego. Czy Francuz jest ostatnim piłkarzem, który zasili zespół Giallorossich?
Corriere dello Sport donosi dziś, po raz kolejny, że Monchi nie traci z pola widzenia Baileya z Bayeru Leverkusen i pozostał jedynym zainteresowanym, po tym jak odpadły kluby z Anglii. Dziennik donosi też, że mimo wczorajszych informacji medialnych, Romy nie interesuje Taison, który jest graczem prawonożnym. Inaczej może być z jego klubowym kolegą, Marlosem, który jest lewonożny i którego można sprowadzić za przystępne pieniądze. Według Gazzetta dello Sport ten ostatni pozostaje opcją do sprowadzenia. Taison i Cornet byli proponowani Romie, ale Giallorossi nie są zainteresowani. Il Tempo serwuje podobne doniesienia na temat Marlosa, Taisona i Corneta. Ten drugi mógłby przyjść, ale w tej sytuacji musiałby odejść jeden z dwójki Perotti-El Shaarawy, gdyż Brazylijczyk zająłby miejsce na lewym ataku, gdzie docelowo ma też grać Kluivert.
Komentarze (8)
Mamy już N’zonziego to Gonalonsa poza akcja na treningu raczej nie zobaczymy na boisku...
I cała siła ruszyć po Baileya !! Mamy kasę z Alisona trochę dorzucić ewentualnie ze sprzedaży kogoś na szybko jak się uda i będzie piękny sklad na nowy sezon.. Jak mówiliście kluby z Angli odpadły to może z 5-10mln szło by jeszcze zejść z ceny albo wynegocjować żeby dostali je ale w jakiś dziwnych ratach uwarunkowanych osiągnięciami gracza
Po cichu kręci mnie w brzuchu ze Monchi jeszcze jeden ruch w tym okienku zrobi !! I nie będzie to „dwójeczka”
Absolutnie ich nie ściągać. Dać 15 baniek za kartę, potem pewnie ze 3 kontraktu (5 brutto x 4 lata). Pogra rok, już mu się nie będzie potem chciało i trzeba będzie oddać za darmo do kraju kawy, albo raczej rozwiązać kontrakt, bo tak łatwo się nie odczepią, a to wiąże się z bogatą odprawą dla zawodnika z racji na kolejne lata trwania umowy. Lepiej nie.