Aktualnie na stronie przebywa 2 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Nadspodziewanie wysoko zawiesili Romie poprzeczkę gracze Ceseny i mogło dojść nawet do powtórki sprzed roku, gdy Giallorossi odpadli z rozgrywek po porażce ze Spezią. Zespół Luciano Spallettiego wygrał 2-1 i awansował do półfinału Coppa Italia po kontrowersyjnym rzucie karnym, wykorzystanym przez Tottiego w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. W przekroju całego spotkania to zespół z Serie B miał więcej szans na zdobycie bramek, a szczególnie w pierwszej połowie, gdy Manolas i spółka za bardzo nie wiedzieli co dzieje się na boisku. W półfinale Romę czeka dwumecz z Lazio.
ROMA - CESENA 2-1 (0-0)
1-0 Dzeko 67'
1-1 Garritano 73'
2-1 Totti 90' - kar.
ROMA (3-4-2-1): Alisson - Rüdiger, Manolas, Juan Jesus (Nainggolan 46') - Bruno Peres, Paredes, Strootman, Mario Rui - Perotti (Dzeko 20'), El Shaarawy (Emerson Palmieri 81') - Totti
Ławka: Szczesny, Lobont, Fazio, Vermaelen, De Rossi, Gerson
CESENA (3-5-2): Agliardi - Rigione, Perticone, Ligi - Balzano, Koné, Laribi (Garritano 55'), Vitale, Renzetti - Ciano (Cocco 72'), Rodriguez (Panico 84')
Ławka: Bardini, Pompei, Setola, Schiavone, Cinelli, Gasperi, Di Roberto
Żółte kartki: Laribi, Garritano (Cesena), Manolas (Roma)
Widzów: 26204
>> GŁOSOWANIE NA PIŁKARZA MECZU ROMA 2:1 CESENA <<
Komentarze (31)
Fajnie, że Spall zareagował w przerwie i wycofał Jesusa bo gra 3 stoperów szwankuje.
Czekają nas w tym sezonie jeszcze 3 mecze z Lazio, oby przy pełnej Curvie !
Wygrał, ale to głównie zasługa graczy Ceseny, którzy trafiali w słupek, poprzeczkę, Alissona i strzelali obok bramki w dogodnych sytuacjach. Mieli pecha i zabrakło im umiejętności pod bramką. Jakby 2-3 przed przerwą wykorzystali, to by Spal nie miał co zbierać.
Ogółem takie mecze i podejście jak dziś wyjaśnia dlaczego na koniec sezonu mamy 15 punktów mniej od Juventusu.
Co do reszty, szkoda strzępić ryja. Kto oglądał ten wie co się działo.
Szkoda Ceseny.
Roma awansowała, w słabym stylu? słabym, ale co z tego? chcecie wrażeń artystycznych to obejrzyjcie skoki naraciarskie - tam mozesz polecieć rócej, ale jak ładniej od przeciwika to wygrasz bo za styl sędziowie dadzą punkciki. W piłce nożnej wygrywa ten kto strzeli o jednego gola wiecej i nie wazne w jakim stylu to zrobi.
Forza Roma!
Wygrywają w marnym stylu po zasłużonym karnym, to też źle, bo biedna Cesena...gratulacje dla nich...ludzi weźcie się obudźcie.
Spójrzcie w drabinkę, to my gramy z Lazio, a nie Cesena.
Czy z Sampą był epizod? Zobaczymy w najbliższym spotkaniu z Fiorentiną.
Na chwilę obecną chyba nie mógł trafić lepszy rywal by pokazać w jakim miejscu obecnie się znajduje Nasz zespół.
Wydaje mi się że część z piszących tutaj wchodzi tu tylko z przyzwyczajenia...niestety.
Nie można być ignorantem. Wiadomo, że każdy na tej stronie cieszy się z wygranej Romy, ale nie jesteśmy wariatami, żeby cieszyć się ze stylu, który po prostu nie wróży za dobrze. Oczekiwania w Rzymie są ogromne i większe z każdym rokiem bez trofeum, zrozumcie to. Graliśmy z drużyną z niższej ligi. Roma ma obowiązek ich rozpykać w pierwszej połowie żeby się nie męczyć przed trudniejszym meczami.
Druga sprawa to karny. Każdy tu pisze, że z kapelusza, że podarowany. Ja widziałem że Strootman zdążył podać a bramkarz w Niego wjechał... Więc proszę, wytłumaczcie mi o znawcy przepisów dlaczego karnego nie miało być.
Karny zasłużony, co z tego że bramkarz stanął przed Kevinem? Spowodował jego upadek, nie atakował piłki, która zmierzała po kopnięciu już w innym kierunku. Był to zatem atak nie na piłkę tylko na przeciwnika i jest to faul. Został popełniony w polu karnym a więc karny
Mnie martwi że nie potrafimy rozegrać "oszczędnościowego" meczu przeciwko dużo słabszemu rywalowi. To jest problemem do rozwiązania, bo ono ma miejsce także w Serie A.
A co do okazji Ceseny to nie wierzę, że nasi grali by tak samo przegrywając 2-0. To byłby inny mecz i bardzo możliwe że dużo ładniejszy w wykonaniu Romy w drugiej połowie. Tylko że to jest "gdybanie".