Po kolejnej kompromitacji AS Roma, drużyny dowodzonej przez Luisa Enrique, trener Giallorossi przyznał, że źle czuje się z myślą przegranej. Przypomnijmy, iż ekipa Stołecznych poległa na wyjeździe z teamem AC Fiorentina 3-0.
Rzymianie po czerwonych kartkach Juana, Fernando Gago oraz Bojana Krkica kończyli spoktanie w ósemkę.
- Czuję się źle. Podobnie jak wszyscy zawodnicy i każdy trener, gdyby był w takiej sytuacji. Pierwszy gol padł z rzutu karnego. Kartka odmieniła losy spoktania. Do tego momentu mieliśmy ich w garści. Napastnicy zrobili wszystko co w ich mocy. Nie można mieć do nich pretensji.
- Kiedy przegrywasz 3-0 trudno znaleźć pozytywy.
Do dzisiejszego spotkania fani Romy byli w stosunku do trenera ukochanej drużyny wyjątkowo wyrozumiali. Jednak po dzisiejszej kompromitacji, zaczęto głośno mówić o zwolnieniu Hiszpana.
- My trenerzy przechodzimy przez podobne sytuacje. Gdy rzeczy nie idą po naszej myśli a wyniki są słabe, pojawiają się problemy. Jest jeszcze wcześnie i mamy dużo pracy. Nie jest jednak łatwo.
- Czy rozmawiałem z zarządem? Zawsze to robię. Kiedy graliśmy w dziesięciu, Roma próbowała zdobyć gola i wrócić do gry. Jednak jak to przewaznie bywa, utknęliśmy w ślepym zaułku.
- Przy drugim golu błąd popełnił Gabriel Heinze. Był odpowiedzialny za Alessandro Gamberiniego. Nie zmienia to faktu, że winę biorę na siebie. Nie mam pretensji do swoich graczy.- powiedział Lusi Enrique.
Napisane przez: kuba dnia 04.12.2011; 18:42