Remisu u siebie, z tak słabym przeciwnikiem jak Pescara, nie przewidywali pewnie najwięksi pesymiści. Beniaminek charakteryzował się najgorszym atakiem i obroną w lidze, zajmując przy tym jej ostatnią lokatę. Jednak liczby nie grają, i fatalna dyspozycja zeszłorocznego zwycięscy Serie B w lidze, nie przeszkodziła jego graczom, urwać punkty Romie na jej terenie.
AS Roma - Pescara Calcio
1:1
Bramki:
0:1 Caprari 14'
1:1 Destro 51'
Sędzia: Massa z Imperii
Kartki: Destro, Torosidis, Togni, Di Francesco, Pelizzoli
ROMA (4-3-1-2) Stekelenburg; Piris (83' Lopez), Marquinhos, Castan, Torosidis; Pjanic (72' Bradley), De Rossi, Florenzi (46' Destro); Lamela, Osvaldo, Totti.
Ławka: Goicoechea, Lobont, Romagnoli, Taddei, Perrotta, Tachtsidis, Lucca
PESCARA (4-2-3-1) Pelizzoli; Zanon, Cosic (90' Bianchi Arce), Capuano, Modesto; Rizzo, Togni; Celik (63' Di Francesco), Cascione, Caprari (53' Balzano); Sforzini.
Ławka: Falso, Vittiglio, Bjarnason, Blasi, Abbruscato, Vukusic.
Mecz zaczęła Pescara od mocnego akcentu. Już w 2 minucie dobrej okazji nie wykorzystał Sforzini, po którego strzale Stekelenburg przeniósł piłkę nad poprzeczką. Romaniście pierwszy strzał oddali sześć minut później, kiedy strzał Tottiego minął bramkę. W 14 minucie strzału z dystansu spróbował Cascione, ale piłkę sparował Stekelenburg. Mógł zrobić to lepiej, bo do piłki doszedł Caprari i dobił piłkę głową. Odpowiedzi na stratę bramki szukał podaniem do Florenziego Totti, jednak młody Włoch nie dał rady pokonać bramkarza gości. Od kilku meczy, Florenzi nie potrafi wykorzystać dobrej sytuacji. W 36 minucie kolejna dogodna sytuacja Giallorossich. Osvaldo podał do Tottiego, który podaniem znalazł De Rossiego. Capitano Futuro przedobrzył i zamiast strzelać z dogodnej pozycji starał się dograć, ale we wszystko wmieszali się obrońcy.
Druga połowa zaczęła się od niezłego strzału Tottiego zza pola karnego, który niewiele minął bramkę Pelizzoliego. Roma doprowadziła do wyrównania po kornerze z 51 minuty. Piłka trafiła do Pjanica który próbował strzału. Przed samą bramką piłkę dostał De Rossi, który podał do będącego sam na sam z bramką Destro, który zdobył bramkę. W 65 minucie bardzo dobra okazja gospodarzy. Pjanic zagrywa w pole karne, gdzie dobrze spalonego uniknął De Rossi. Niestety nie udało mu się strzelić celnie i zmienić wyniku. W 77 minucie bardzo dobry strzał z dystansu oddał Torosidis, ale Pelizzoli stał na posterunku i nie dał sobie strzelić bramki.
Napisane przez: Frytka dnia 21.04.2013; 16:52