W ostatnich meczach, u Aurelio Andreazzoliego, zaczął otrzymywać więcej okazji do gry. Dodo, bo o nim mowa, pojawia się coraz częściej na boisku, ustawiony nietypowo dla siebie, praktycznie na skrzydle ataku. Brazylijczyk udzielił wywiadu dla Sky Sport.
- To był trochę trudny sezon, ale mamy nadzieję zakończyć go dobrze. Jest Puchar Włoch, choć jest jeszcze daleko. Myślimy o lidze i zobaczymy na którym miejscu będziemy na koniec. Mamy dobrych graczy, którzy posiadają jakość i głowy na karku, aby wygrywać. Musimy całą tą jakość przenieść na boisko.
Ty nowym Roberto Carlosem?
- On jest numerem jeden, najlepszym na świecie. Zrobiłem karierę w brazylijskich drużynach młodzieżowych, potem przez rok spisywałem się bardzo dobrze wśród profesjonalistów. W Brazylii tak jest, każdego dnia dokonują porównań. Mam nadzieję, że będę gał dobrze, jednak tak jak on byłoby trudno.
Kto ma więcej charyzmy on czy Totti?
- Francesco ma niesamowitą charyzmę, Roberto Carlosa nigdy nie widziałem grającego. Jest osobistością, której nie zobaczysz już w nowoczesnej piłce.
Kto nauczył ciebie więcej Zeman czy Andreazzoli?
- Zeman był pierwszym trenerem, którego tu spotkałem i miałem mało okazji do treningów u niego. Gra bardzo ofensywnie, nie miałem czasu na uczenie się. Z Andreazzolim trenuję więcej niż z Zemanem, nauczyłem się więcej, więcej rozmawia.
Kto wygra Puchar Włoch?
- Roma.
Muzyka włoska czy brazylijska?
- Obydwie, jednak brazylijska jest lepsza...
Napisane przez: abruzzi dnia 19.04.2013; 20:55