Nie udała się przygoda Alessandro Crescenziego z Serie A. Po pół roku wypożyczenia do Pescary, wychowanek Giallorossich wrócił na chwilę do Romy, aby zostać wypożyczonym do drugoligowej Novary.
O przedwczesnym zakończeniu wypożyczenia poinformował w oficjalnym komunikacie zespół Pescary. Gracz przeszedł do drużyny z Abruzji latem, jednak w pierwszym meczu, w Coppa Italia, doznał kontuzji, która wyłączyła go z gry na dwa miesiące. Potem nie zdołał wrócić na odpowiedni poziom, z rzadka przebywając na ławce rezerwowych. W zespole Pescary zagrał tylko jedno spotkanie w Pucharze Włoch.
Piłkarz udzielił wczoraj wywiadu już w barwach nowego klubu, który został opublikowany na portalu novarachannel.tv.
Pierwsze wrażenia?
- Bardzo dobre, jestem szczęśliwy z bycia tutaj i chcę dać z siebie wszystko w finale sezonu. Mogę grać i na prawej i na lewej stronie, lubię biegać i dośrodkowywać.
Znasz kogoś?
- Spotkałem Barusso i Bardiego, z którym jestem w reprezentacji.
Co skłoniło ciebie do przyjścia tutaj?
- Spędziłem tutaj sześć miesięcy, podczas których grałem mało z powodu kontuzji, Novara wydała mi się idealnym miejscem.
Czego oczekujesz?
- Wielu satysfakcji, których brakowało mi w tych pierwszych sześciu miesiącach, chcę spłacić zaufanie klubu.
Napisane przez: abruzzi dnia 26.01.2013; 09:20