Piscitella: Nie zaprzeczam, że odchodząc poczułem się źle

Nie tak wyobrażał sobie kolejny sezon Giammario Piscitella. Zawodnik, który zrobił przed rokiem całkiem dobre wrażenie przez kilkadziesiąt minut, które spędził na boiskach Serie A, został sprzedany w połowie do Genoi. Młody piłkarz udzielił wywiadu dla Radio IES.

 

Masz nadzieję pójść w ślady Bruno Contiego w Genoi?

- Mam nadzieję. Już zrobienie 1/10 tego, czego on dokonał będzie sukcesem.

 

Reprezentacja U-20?

- Właśnie stamtąd wróciłem teraz do Genui. Noszenie koszulki reprezentacyjnej jest zawsze wielką radością. Wczoraj odnieśliśmy remis, jednak jesteśmy zespołem graczy, którzy od niedawna są razem i pracujemy, aby być w stu procentach przygotowanymi na najbliższe mecze.

 

Reprezentacja U-21?

- Być może. Byłaby to wielka satysfakcja. U-21 to dużo ważniejsza reprezentacja i byłaby to dla mnie wielka szansa.

 

Doświadczenie w Genoi?

- Zaczęliśmy dobrze: wygraliśmy pierwszy mecz z Cagliari, potem w Catanii nie mieliśmy szczęścia. Pracujemy w dobrym kierunku w każdym tygodniu, aby przygotować się na oczekujące mecze, również dlatego, że w tym sezonie liga jest bardziej zrównoważona. Mamy dobrych graczy i świetną grupę, która pomaga w trudnościach jak te, które przydarzyły się w Catanii.

 

De Canio i Bertolacci?

- Bertolacci dał mi pomocną dłoń, gdyż przybył wcześniej ode mnie i poznał już kolegów. Trener to osoba, która bardzo dobrze rozumie piłkę i widać to już po tym jak przygotowujemy się w tygodniu do spotkań. Jeśli będziemy za nim podążać, każdy z nas może osiągnąć ważne cele.


Superpuchar Włoch zdobyty przez Romę?

- Przed meczem rozmawiałem z Fabrizio [Carbonim, wyj. red.]. Byłem z Sabellim i byliśmy bardzo zadowoleni, gdyż mamy wciąż wielu przyjaciół w Primaverze i to tak jakbym wygrał również ja. Cieszy mnie te zwycięstwo, także z powodu trenera, który jest wielką osobą i wielkim trenerem. Zasłużył na to on i zespół.

 

Pozostajesz w kontakcie z którymś z byłych kolegów?

- Tak, często rozmawiamy. Rozmawiam często z Orchim, Vivianim, Sabellim, Pigliacellim. Ostatnio rozmawiałem z Caprarim.


Kto jest najbardziej gotowy do gry w nowej Primaverze?

- Matteo Ricci jest jednym z tych, którzy już w zeszłym sezonie grali więcej. Dalej są Carboni, Frediani, Cittadino, którzy posiadają więcej doświadczenia.

 

Myślisz, że mogłeś zostać?

- Gdy usłyszałem, że przychodzi Zeman, byłem podekscytowany, gdyż znałem jego styl gry i myślałem, że się mu spodobam. Kierownictwo jednak zdecydowało, że muszę odejść, więc teraz myślę jedynie, aby spisać się dobrze tutaj i być może wrócić w przyszłym sezonie do Romy. Nie zaprzeczam, że poczułem się źle, jednak teraz myślę o dobrej pracy tutaj.

 

 

Napisane przez: abruzzi dnia 06.09.2012; 21:26