W przedostatnim sparingu przygotowującym do nowego sezonu zespół Romy pokonał 6-0 amatorską drużynę SC Liezen. Wywiadu pomeczowego udzielił pomocnik Giallorossich, Miralem Pjanic.
Jak poszło?
- Było trudniej, dużo ostatnio pracowaliśmy i pojawiło się trochę zmęczenia. Staraliśmy się grać prosto, dziś biegaliśmy mniej, choć trener powiedział, że to normalne. Ważnym jest, aby wygrywać, nawet z rywalami, którzy nie są na naszym poziomie. Wiemy, że w lidze będzie trudniej. Zaczynamy być gotowi na początek sezonu.
Wczoraj miałeś jakiś problem. Wszystko dobrze?
- Nie czuję się na sto procent, odczuwam lekkie zmęczenie mięśniowe. Starałem się dać z siebie wszystko, także aby wejść w rytm. Sezon się zbliża i zespół jest gotowy. Chcemy zacząć go dobrze. Po zgrupowaniu będzie reprezentacja narodowa, następnie spotkamy się na Olimpico w meczu dużo bliższym temu z rozpoczęcia sezonu ligowego.
Zaczęliście z Tachtsidisem na rozegraniu i De Rossim na boku pomocy, po przerwie doszło do zmiany. Co się zmieniło?
- Nic, trener zamienił tylko ich, wiedzą jak grać i myślę, że poszło im dobrze. Jesteśmy gotowi, mam wielką chęć na rozpoczęcie sezonu.
Dziś dostałeś Destro na lewej stronie zamiast Tottiego. Różnice?
- Francesco lubi mieć piłkę przy nodze i zawsze jest niebezpieczny, Mattia ma więcej głębi w grze. Dla mnie łatwym jest grać z tak mocnymi piłkarzami, ważnym jest, aby cały zespół dał z siebie sto procent na starcie sezonu. Mamy nadzieję, że Francesco będzie z nami.
Twoje przystosowanie się?
- Pracujemy dobrze i ciężko, staramy się dawać z siebie sto procent, nawet jeśli jest ciężko. Po obozie, gdy będziemy w Rzymie, możemy pracować jeszcze lepiej i być jeszcze lepiej przygotowanymi.
To może być sezon twoich święceń w Romie?
- Mam wielkie pragnienie wygrywania z tym zespołem, nasi kibice zasługują na wielki sezon. Wierzymy w siebie.
Napisane przez: abruzzi dnia 11.08.2012; 22:27