Wydaje się, że to dopiero początek telenoweli związanej z Gianlucą Petrachim. Roma zawiesiła w czwartek dyrektora sportowego, w nadziei, że dojdzie z nim do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu. Menadżer z Salento odrzucił w poniedziałek propozycję Fiengi (odprawa i rozwiązanie umowy) i opiera się przy swoim.
Celem Romy, podaje La Repubblica jest zwolnienie dyscyplinarne. Klub wolałby tego uniknąć i nadal ma nadzieję na separację za porozumieniem stron z dymisją menadżera. Roma zbiera dowody i uważa, że jeśli będzie to konieczne, będzie mogła zmierzyć w tym kierunku: zawieszenie sprzed dwóch dni było pierwszym krokiem, ale nie przewidziało zawieszenia wynagrodzenia. Jeśli dyrektor sportowy będzie się opierał - zasięgał już informacji by założyć przeciwko klubowi sprawę o mobbing - Roma będzie zmuszona wysłać pismo o zwolnieniu, z jednoczesnym zawieszeniem zarobków.
Napisane przez: abruzzi dnia 20.06.2020; 09:29