(Il Messaggero - S.Carina) W pogoni za playmakerem. Za registą, podsumowując. Fonseca umieścił go na liście swoich preferencji razem z zastępcą Dzeko. W tym sezonie portugalski trener musiał uczynić co konieczne, adoptując do tej roli Cristante.
Bryan dał swoją dostępność, ale na długim odcinku czasowym zgłosił nieuchronnie problemy, występując nie na swojej pozycji. Odpowiednim człowiekiem był przez pewien czas Diawara, który zaangażował się by nauczyć się o co prosi Fonseca. Robił to nawet dobrze, zapewniając równowagę, ale nie wyróżniając się jakością. I tak, po sezonie, w którym Paulo Fonesca był zmuszony do transformacji, teraz spróbuje nakreślić bardziej jasne kierunki w mercato. Zatem ściągnąć registę. Czy będzie to piłkarz taki jak Jean Michael Seri, którego Fonseca miał w Pacos Ferreita czy Lucho Gonzales (Porto), Luiz Carlos, metronom zespołu w czasach Bragi czy też Fred, trenowany przez niego w Szachtarze, będzie zależało od rynkowych okazji i dostępności ekonomicznej klubu.
Reflektory świecą też na Mandragorę. Pomocnik jest własnością Udinese, ale w związku z dżentelmeńskim porozumieniem Juventus może go odkupić latem za 26 mln euro, po tym jak zarobił za niego 20. Roma i Juve naszkicowały kilka tygodni temu pomysł na wymianę kart Madragory na Cristante: wycena kart na około 30 mln euro każdy i gwarantowane zyski kapitałowe. Covid-19 zawiesił jednak transakcję.
Napisane przez: abruzzi dnia 12.04.2020; 21:12