Prowadzisz 2-0 z teoretycznie słabszym rywalem i masz kontrolę nad spotkaniem przez 80 minut, a mimo tego nie wygrywasz? Rywal strzela ci wyrównującego gola w końcówce grając w dziewiątkę? Science-fiction? Nie! Roma. Zespół Giallorossich popełnił niespotykane nawet dla siebie harakiri, tracąc jakże cenne punkty w wyjazdowym spotkaniu z Cagliari. Podopieczni Eusebio Di Francesco mieli komplet punktów w garści, ale nastawili się w końcówce na tzw. obronę Częstochowy, co zakończyło się utratą dwóch bramek, w tym tej ostatniej, którą rywal zdobył grając dziewięciu na jedenastu. Trudno już dziś wyrokować jaka będzie przyszłość trenera, ale ów występ z pewnością obniża jego notowania. Teraz, w środę, Roma zagra na wyjeździe w Champions League z Viktorią Pilzno, z kolei w najbliższym meczu ligowym podejmie Genoę.
CAGLIARI - ROMA 2-2 (0-2)
0-1 Cristante 14'
0-2 Kolarov 41'
1-2 Ionita 84'
2-2 Sau 90'+5'
CAGLIARI CALCIO (4-3-1-2): Cragno - Srna, Ceppitelli, Klavan, Padoin (Pajac 65′) - Farago, Bradaric (Cigarini 80′), Ionita - Joao Pedro - Farias (Sau 75'), Cerri
Ławka: Rafael, Aresti, Andreolli, Dessena, Doratiotto, Verde, Pisacane, Romagna
Trener: Rolando Maran
AS ROMA (4-2-3-1): Olsen - Florenzi, Manolas, Fazio, Kolarov - Cristante, Nzonzi - Cengiz Under, Zaniolo (Jesus 89′), Kluivert (Luca Pellegrini 75′) - Schick (Pastore 83′)
Ławka: Mirante, Fuzato, Marcano, Santon, Riccardi, Perotti, Celar
Trener: Eusebio Di Francesco
Żółte kartki: Farago, Sau, Ceppitelli (Cagliari), Cristante (Roma)
Czerwone kartki: Srna 90'+3', Ceppitelli 90'+3' (Cagliari)
Widzów: 14.938
Napisane przez: abruzzi dnia 08.12.2018; 19:57