Franco Baldini wraca do Romy. Żadnego deja vu, gdyż nigdy nie odszedł, ale teraz jego wejście do klubu Giallorossich wydaje się być oficjalne.
Zapowiedział je sam James Pallotta w wywiadzie dla amerykańskiego radia Sirus XM: "Obudziłem się o 3 rano i zacząłem wymieniać wiadomości z Monchim i Baldinim. Teraz również Franco jest w naszej radzie wykonawczej", zdradził prezydent Giallorossich opowiadając o długiej nocy negocjacji transferu Malcoma. Zatem ten, który w ostatnich latach był "prostym" zewnętrznym konsultantem, pewnego rodzaju ukrytym reżyserem mercato Romy, wejdzie formalnie do klubu Giallorossich i będzie brać udział w podejmowaniu decyzji w trakcie spotkań kierownictwa Giallorossich. Dodatkowym potwierdzeniem jest zaplanowana podróż Baldiniego do USA, do Dallas, gdzie Roma zmierzy się 31 sierpnia z Barceloną. Po tajnych spotkaniach między Rzymem i Londynem, z dala od kamer, Baldini wyszedł wreszcie z ukrycia.
Tymczasem kadra kierownicza Giallorossich może zostać uszczuplona o Umberto Gandiniego. 58-latek, który opuścił Milan po 24 latach pracy i zakotwiczył we wrześniu 2016 roku w Romie (rola CEO klubu), powinien wrócić na dniach do Mediolanu. Tak przynajmniej utrzymuje włoska prasa.
Napisane przez: abruzzi dnia 28.07.2018; 12:45