Arryadia Tv. Brakowało nam, wśród naszej wiedzy, marokańskiego nadawcy telewizyjnego. Zdaliśmy sobie z tego sprawę wczoraj rano, gdy ekrany marokańskiej telewizji zapowiedziały: Hakim Ziyech jest graczem Romy, jutro (czyli dziś) pojawi się oficjalny transfer do zespołu Giallorossich.
Wiadomość była dosyć szczegółowa, utrzymując, że Roma znalazła porozumienie z Ajaxem, właścicielem karty, za 30 mln euro. Podsumowując wszystko dopięte, biorąc pod uwagę, że od dawna Giallorossi mają porozumienie z graczem w sprawie 5-letniego kontraktu za około 2,5 mln euro za sezon plus bonusy. Możliwe? Wykluczone. Z całym szacunkiem dla marokańskich kolegów, dziś nie będzie żadnego oficjalnego ogłoszenia Ziyecha dziesiątym nabytkiem Romy w sezonie. Nie dlatego, że gracz nie interesuje Romy - przeciwnie, gdyż Monchi jest wielkim wielbicielem chłopaka, który dopiero co grał na Mundialu w Rosji - ale sprawa jest do wykluczenia, gdyż na ten moment, jeśli chodzi o zakupy, Roma wzięła przerwę. Pauzę, która może zostać przedłużona, gdyż na razie Di Francesco ma do dyspozycji bardzo szeroką kadrę. W tej sytuacji jeśli nikt nie odejdzie, trudno będzie, aby mógł przyjść nowy gracz.
I nie mamy na myśli jednego z tych, którzy od teraz za kilka tygodni będą byłymi graczami (Peres, Defrel, Castan, Gerson, Capradossi), ale nazwisko o pewnym ciężarze w aktualnej kadrze. To operacja, która byłaby potrzebna także, aby zagwarantować gotówkę na nowe operacje zakupowe. W tym sensie najczęściej pojawia się nazwisko Alissona, za którego Roma żąda ponad 70 mln euro i nie ma zamiaru robić żadnych zniżek. Real jest zainteresowany, Chelsea także, ale do tej pory nie zaistniały nawet przesłanki, aby transakcja mogła zostać zamknięta. W alternatywie dla odejścia Alissona można pomyśleć o sprzedaży jednego z trójki Florenzi, Pellegrini i Strootman. W przypadku pierwszego jest problem umowy do odnowienia i na ten moment nie znaleziono porozumienia. Drugi ma klauzulę na poziomie 31 mln euro. Trzeci też ma klauzulę i możliwe jest zainteresowanie klubów z Anglii oraz Interu.