Jak co weekend Zbigniew Boniek udzielił wywiadu dla TeleRadioStereo, odpowiadając na pytania dotyczące aktualnej sytuacji w zespole Giallorossich.
Co myślisz o incydencie Peresa?
- Bez wchodzenia w szczegóły, gracz, który jeździ o 5:30 rano jest mało profesjonalny, ale próbowanie zrozumienia dlaczego tak robi nie należy do mnie. Zadziwia mnie ten fakt, ale nie dodam nic więcej.
Spodziewałeś się tak dużej różnicy między Romą i pierwszą dwójką?
- Jeśli przeanalizujemy punkty stracone z małymi zespołami, widać różnicę. Roma zgubiła zbyt dużo punktów po drodze, po raz kolejny walczy o awans do Ligi Mistrzów, to podnosi poziom klubu. Trzeba wykorzystać blokadę Interu i Lazio, aby odrobić stracone punkty.
Kto wygra scudetto?
- Jedyna liga, gdzie rozstrzygnięcie jest niewiadomą, jest we Włoszech.
Kolejne edycja Ligi Mistrzów będzie najtrudniejsza ze wszystkich?
- Żeby wygrać Ligę Mistrzów musisz patrzeć też na losowanie. Statystycznie im więcej jest mocnych drużyn, tym jest trudniej. Portugalia i Grecja wygrały Euro, dlaczego więc Roma nie może nie zajść do samego końca w Lidze Mistrzów?
Co sprawia, że jesteś pesymistą, a co optymistą w tym momencie Romy?
- Optymistą w związku z faktem, że pokonaliśmy już krytyczny moment. Dalej Bruno Peres będzie grał teraz mniej. Nie widzę pesymistycznych stron.
Roma musi obawiać się bardziej Interu czy Lazio w walce o Ligę Mistrzów?
- Nie sądzę, że powinniśmy myśleć o tym, z kim będzie się ścigać. Kilka dni temu mówiło się, że Inter walczy o scudetto. Roma musi zdobywać punkty z mniejszymi, bez dekoncentrowania się. Kadra jest, klub jest solidny, kibice są fantastyczni. Trzeba myśleć o grze, Roma posiada mocniejszy materiał od Interu i Lazio, musi ścigać się sama ze sobą. Materiał Romy jest fantastyczny, ale musi być też poświęcenie.
4-2-3-1 jest odpowiednim ustawieniem?
- Ustawienie na boisku jest ważne, jednak nie wygrywa się taktyką, ale graczami.
Napisane przez: abruzzi dnia 11.02.2018; 11:46