Radja Nainggolan, przebywający na zgrupowaniu drużyny narodowej, udzielił wywiadu dla belgijskiego portalu dhnet.be.
Rzekome zabranie prawa jazdy
- Wiele głupot wypłynęło z policji, nie wiem, co zrobiłem źle. Wiem co mogę i czego nie mogę robić. Wpłynęło to na mój wizerunek, ale nie jestem złym człowiekiem.
Poczułeś się zaatakowany?
- To osobiste sprawy, staram się żyć jak wszyscy, w wolnym czasie jestem normalnym człowiekiem.
Zawsze jesteś w centrum kontrowersji.
- Zawsze jestem w nie zaangażowany, ale w Belgii rzadko, wydaje mi się normalnym wypicie drinka z moimi starymi przyjaciółmi, których nie widziałem przez długi czas. To ode mnie zależy patrzenie kiedy wychodzę z domu, czy przesadzam czy nie i kiedy wracam. Tamtego wieczoru być może trochę przesadziłem i popełniłem błąd.
Rozmawiałeś z trenerem reprezentacji?
- Rozmawialiśmy, ale to sprawy, które zostają między nami, być może byłem trochę winny, ale sprawa została rozdmuchana.
Przyszłość?
- Powiedziałem już, że chcę zostać w Romie. Złożyłem obietnice, zawsze ich dotrzymywałem i teraz jest kolej na Romę, zobaczymy czy zrobi to samo. Jestem słownym człowiekiem, również Roma złożyła mi obietnicę. Czekam, nie daję ultimatum, jestem szczęśliwy w Rzymie.
Napisane przez: abruzzi dnia 07.06.2017; 19:39