Powoli dobiegają końca spotkania na szczycie kierownictwa Romy, które planuje nowy sezon w Bostonie, kwaterze głównej Jamesa Pallotty. Prezydent Romy udzielił tymczasem wywiadu dla radia New York SiriusXM.
Spalletti?
- Bardzo skomplikowana osoba, ale też geniusz i bardzo kreatywny tym człowieka. Nigdy go nie krytykowałem, gdyż uratował mi w tym i poprzednim sezonie tyłek. Wiedziałem od pewnego czasu, że odejdzie. Kim go zastąpimy? Rozmawiamy z kilkoma chłopakami, były pewne komplikacje, ale myślimy, że w ciągu tygodnia ogłosimy nazwisko.
Totti?
- Jeśli chce, ma umowę na sześć lat, aby być z nami dyrektorem. Gdybym był nim, udałbym się teraz nad morze, potem jednak, biorąc pod uwagę, że ma wspaniałą renomę, ja postarałbym się czerpać z tego maksymalne korzyści. Może być świetnym ambasadorem naszej marki i zrobić też wiele pieniędzy dla siebie samego ze sponsorami i w reklamach na całym świecie. Wczoraj spotkałem się z Monchim i pozostałymi dyrektorami i w najbliższych pięciu dniach zajmiemy się wieloma rzeczami, również mercato.
Monchi?
- Po raz pierwszy spotkałem się z nim dziewięć miesięcy temu w Londynie, od razu się polubiliśmy. Jesteśmy szczęściarzami, że nas wybrał, miał bogatsze oferty od naszej i jeśli nas wybrał, oznacza to, że wierzy w projekt.
Mercato. To prawda, że Salah idzie do Liverpoolu?
- Z takimi pytaniami wydajecie się mi dziennikarzami z Rzymu. Jednakże w tej chwili nie ma niczego. Cały czas otrzymujemy oferty za wielu graczy i gdybyśmy wysłuchali wszystkich, odeszłoby 3/4 kadry. Zobaczymy co robić. Aby się poprawić potrzebnych jest cztery lub pięć dobrych wzmocnień, gdyż zagramy też w Lidze Mistrzów. W tym sezonie ograniczyły nas kontuzje, szczególnie w formacji defensywnej. Uraz Florenziego kosztował nas przynajmniej cztery punkty. Nie mieliśmy zbyt wielkiej głębi w ataku: Dzeko zdobył 39 bramek, ale gdyby doznał kontuzji nie wiem na jakiej pozycji byśmy skończyli sezon.
Szczęsny?
- Powiedział mi, że chciałby zostać z nami. Powiem więcej: byłem zaskoczony z faktu, że niektórzy, którzy wydawali się, że chcą odejść jako pierwsi, przyszli po ostatnim meczu i powiedzieli mi, że chcą zostać. To znak, że mamy świetną grupę, brakuje trochę głębi w kadrze i Monchi w tym pomoże.
Młode talenty?
- Wszystkie nasze młode zespoły grają w play-offach i świetnie pracują. W USA, gdzie mamy jedenaście akademii jesteśmy najlepsi i również tutaj znajdziemy najlepszych, z paszportem do wyjazdu do Włoch. Ogółem nasi młodzi mają talent i nigdy już się nie wydarzy, że pójdą gdzieś indziej, oddamy ich do dyspozycji naszego zespołu. Potem, gdy będziemy mieć stadion, będzie zupełnie inaczej.
Co więcej ma Juventus?
- Tradycję i mocnych właścicieli. Przez kilka lat m usiałem nauczyć się wielu rzeczy, zaczynając od tego jak funkcjonuje we Włoszech system bankowy. Jednakże, jeśli popatrzysz jak Juve buduje drużynę, mają świetnych pomocników, ale mamy ich również my. Są lepsi od nas w ataku, w obronie różnicę robi to, że przebywają ze sobą na boisku od dawna. To tak jak w Boston Celtics czy Golden State Warriors, gracze znają się dobrze, gdyż są razem od dawna i za każdym razem do wielkiej bazy dołożonych zostaje jeden lub dwóch nowych graczy. To musimy robić również my, bez wielu sprzedaży i zakupów.
Nowy stadion?
- Naprawdę go potrzebujemy, jestem optymistą w 99 procentach, zaliczyliśmy tak wiele spotkań. W Rzymie wszyscy, poza Lotito, chcą tego stadionu. 15 lub 20 czerwca powinniśmy mieć wieści, projekt się zmienił, nie ma już trzech wierzy, i mimo że zostało zmienione 60%, dla nas nie zmienia się nic. Jednak jeśli nie zaczniemy, aby zbudować go w 26-28 miesięcy, wówczas będzie nowy właściciel. Nie możemy bowiem cały czas rzucać pieniędzy w ten projekt, wydaliśmy już bardzo dużo.
Napisane przez: abruzzi dnia 05.06.2017; 06:56