Gandini: Będziemy mieć rozwiązania, jeśli Spalletti odejdzie

CEO Giallorossich, Umberto Gandini, udzielił wywiadu dla Radio Uno, w którym wypowiedział się między innymi na temat Luciano Spallettiego oraz Francesco Tottiego.

Z Juve idealny mecz lub prawie idealny, kibice zaoferowali piękny widok.

- Fantastyczny wieczór, wieczór, który opisał znakomitą pracę trenera, sztabu technicznego i drużyny. Zinterpretowali w najlepszy ze sposobów jeden z najważniejszych meczów sezonu, spotkanie, na które czekaliśmy od porażki 0-1 w pierwszej rundzie, gdy powiedzieliśmy, że chcemy zagrać o wszystko w rewanżu na Olimpico. To mecz, który daje drugie miejsce z dwoma meczami jeszcze do rozegrania.

Jak wygląda zapotrzebowanie na ostatni mecz Tottiego?

- Stadion w meczu z Genoą będzie w całości zapełniony, będzie niezwykła publika, na co zasługuje absolutnie taki mistrz jak Francesco, za to co zrobił dla Romy, włoskiej piłki i na poziomie światowym. Francesco świętował wczoraj z kolegami, był zadowolony z występu, ale musi tez zrozumieć, że to dla niego ciężki moment, zrozumieć, dojść do linii mety. Z wielkim spokojem, ale szczególnie z wielkim przywiązaniem, Francesco będzie miał nową karierę w Romie i jesteśmy u jego boku.

Ale ma inne oferty?

- Szczerze mówiąc nie siedzę w jego głowie i nie wiem nic o tym. Chciałbym podkreślić jak wielką miłość ma dla tego klubu i wielką miłość, która darzy miasto jego. Kieruje się ponownie ku decydującemu momentowi, kolejnemu decydującemu momentowi w swojej karierze.

Liga Europy jest największym żalem?

- Mamy zespół, który zepsuł jeden tydzień w trakcie całego sezonu i w europejskich pucharach, zespół, który wyszedł w świetny sposób z meczu z Interem na San Siro i natknął się na trzy negatywne wyniki, które wpłynęły nieco na ocenę sezonu. Ciężko myśleć o tych aspektach, to był zespół, który rozegrał fantastyczny sezon ligowy, pozostały dwie kolejki. Z pewnością z większą odrobiną szczęścia sprawy potoczyłyby się inaczej, ale jesteśmy absolutnie zadowoleni z wykonanej pracy.

Nie sądzisz, że mówiło się zbyt dużo wokół zespołu? Po co wszystkie te słowa, również ze strony kierownictwa?

- To po trosze charakterystyka tego klubu, przynajmniej do tej pory: to bardzo silna relacja między drużyną i miastem, które jest z pewnością jednym z komponentów. Rozegraliśmy świetny sezon, nigdy nie rzucaliśmy na cztery strony świata, że gramy, aby wygrać scudetto, na pewno zawsze mówiliśmy, że staramy się być jak najdłużej konkurencyjnymi i tacy byliśmy i jesteśmy nadal, na dwie kolejki przed końcem. Uważam, że ten zespół zasługuje wyłącznie na wielki aplauz.

Przyszłość Spallettiego? Kto będzie trenerem Romy?

- Hipotezy są otwarte. Zawsze zgadzaliśmy się z trenerem, któremu należą się brawa za to, co robi w tym sezonie, aby usiąść przy stole po zakończeniu sezonu i określić plany na przyszłość. Jeśli Luciano zostanie z nami, na co mamy nadzieję, wówczas będzie świetnie, jeśli Luciano obierze inną drogę, wówczas będziemy mieć gotowe rozwiązania.

Przygotowaliście już opcję po Spallettim?

- Na pewno o tym myślimy, gdyż nie przyzwyczailiśmy się do bycia nieprzygotowanymi. Wierzymy absolutnie, że znajdziemy porozumienie z trenerem, jeśli do tego nie dojdzie, będziemy się rozglądać w innych kierunkach.

Jeden kibic stoi po stronie trenera w sprawie Tottiego, drugi po drugiej...

- Jedyną rzeczą, którą się liczy, jest Roma. Nie jest dobrym grać na poparcie jednego lub być przeciwko drugiemu i odwrotnie. Francesco zachowuje się tak jak zawsze czyli jak profesjonalista, jest do dyspozycji trenera, którego odpowiedzialnością jest wystawienie na murawę najlepszej drużyny. Z tego punktu widzenia nie ma żadnej polemiki z naszej strony. Następne dwa mecze są decydujące, idziemy przed siebie krok po kroku. Najpierw bardzo ważnym było wygranie w Mediolanie z Milanem, potem z Juve, teraz kluczowe jest zwycięstwo w sobotę z Chievo. Potem będziemy mogli myśleć - również w oparciu o wyniki Napoli - o tym jak będzie wyglądać sytuacja w ostatniej kolejce, która w każdym razie będzie ostatnią okazją, aby oklaskiwać jednego z największych mistrzów światowej piłki.

Lepszy trener zagraniczny czy Włoch?

- Na pewno włoska szkoła stoi na bardzo wysokim poziomie, co pokazują wielkie produkty naszej kultury. Nie chcę mówił o szkole techniczne, ale właśnie włoskiej kulturze piłkarskiej. Conte w Chelsea, któremu składamy gratulacje w związku ze zdobyciem tytułu, Carlo Ancelotti w Monachium, który zdobył kolejny tytuł, są też inni jak Ranieri w poprzednim sezonie. Zależy od okoliczności, jeśli prestiżowemu trenerowi uda się zaaklimatyzować w najbardziej taktycznej lidze na świecie, gdzie trzeba się dużo uczyć i być przygotowanym, może spokojnie spisać się dobrze. Oczywiście historia uczy, że niewielu zagranicznych trenerów spisało się dobrze we Włoszech. W szczególności są to trenerzy, którzy grali wcześniej w piłkę jak wielki Liedholm.

Cele na przyszły sezon?

- Ambitne rzeczy są w pisane w DNA Romy. Prezydent Romy dokonał niesamowitej inwestycji, przekonując Monchiego do opuszczenia Sevilli i wyboru Romy, gdzie wybrał projekt, ideę, wizję. Fakt posiadania struktury na najwyższym poziomie nie może prowadzić do innego myślenia niż pragnienie dalszego rozwoju w kierunku wygrywania trofeów, na które ten klub zasługuje i których chce od wielu lat.  

Napisane przez: abruzzi dnia 16.05.2017; 05:21