Giannini: Nie rozumiem tego entuzjazmu

Zawsze szczery - do bólu. Zawsze mówił i mówi wprost to, co myśli. Uważny obserwator piłkarskiego świata. Giuseppe Giannini – chociaż już niejednokrotnie musiał zapłacić sporą cenę podczas swojej bogatej kariery piłkarskiej za swój „długi język” – wciąż się nie zmienia.

 

Legendarny kapitan Giallorossich udzielił krótkiego, ale treściwego wywiadu do mikrofonu „Mediaset Premium” podczas transmisji programu „La Tribù del Calcio”.


W pierwszej kwestii Giannini odniósł się do nowego projektu Romy i samego Luisa Enrique:
- Szczerze mówiąc, kiedy patrzę wokoło i widzę cały ten entuzjazm dla Luisa Enrique – nie rozumiem tego.  Na litość boską, to poważny trener, przygotowany, ale co by nie zrobił, Rzym już zrobił 20 lat temu: to film, który już widzieliśmy.

 

Następnie Giannini odpowiedział na pytanie związane z ofertą złożoną przez Juventus pod koniec lat ’80 minionego wieku:
- Nadeszła poważna oferta a następnie prezydent Viola zadzwonił do mnie i powiedział: proszę, chcę, żebyś pozostał z nami do końca życia. Zgodziłem się bez chwili zastanowienia, ale spoglądając na te wszystkie lata, mogłem z pewnością rozegrać moją karierę w lepszy sposób, szczególnie w późniejszym czasie.

 

Oczywiście w czasie rozmowy nie mogło zabraknąć tematu derbów Rzymu oraz rywala zza miedzy:
- Derby to zawsze była moja obsesja. Kiedy w listopadzie 1992 roku derby zakończyły się wynikiem 1-1, zdobyłem gola dającego Romie prowadzenie i  chciałem pobiec pod Curva Nord: chciałem naśladować Chinaglię czyniąc gest palcem podniesionym do fanów Lazio, ale na szczęście nadbiegł Tempestilli  i zatrzymał mnie. Zawodnik Lazio, którego chciałbym widzieć w Romie? Bruno Giordano. Jest to największy piłkarz i wspaniały produkt  tego klubu, nadzwyczajny .

Napisane przez: RoMaO dnia 29.03.2012; 22:03