Za nami pierwsza w tym sezonie przerwa na mecze reprezentacji narodowych. Zdecydowana większość piłkarzy Giallorossich, powołanych na zgrupowania, miała szansę wystąpić wczoraj.
Wtorkowy wieczór może zaliczyć do udanych Dzeko. Kapitan Bośniaków spędził na murawie 80 minut i wpisał się w pierwszej połowie na listę strzelców. Napastnik wykorzystał rzut karny, podyktowany przez sędziego za faul na nim. Bośniacy wygrali 5-0 z Estonią. Powody do zadowolenia mieli też Belgowie z Vermaelenem i Nainggolanem, którzy pokonali 3-0, na wyjeździe, Cypr. Obrońca przezwyciężył problemy fizyczne i rozegrał całe spotkanie. Nainggolan usiadł niespodziewanie na ławce i pojawił się na boisko na ostatnich 6 minut.
4-1, z Gibraltarem, wygrali Grecy. Całe spotkanie rozegrał Manolas. Warto też wspomnieć, że jednego z goli zdobył niedawny gracz Romy, Torosidis, który miał też udział przy bramce samobójczej strzelonej przez rywali. Powodów do zadowolenia, w przeciwieństwie do kolegów, nie miał Strootman. Holendrzy zremisowali 1-1 na wyjeździe ze Szwedami, a pomocnik Oranje zaliczył fatalną w skutkach stratę przy bramce rywali. Na boisku spędził 90 minut. Strootman wrócił do gry o reprezentacyjne punkty po 1061 dniach przerwy.
W Ameryce Południowej o kolejne punkty walczył Alisson. Brazylijczycy wygrali 2-1 z Kolumbią. Bramkarz nie miał nic do powiedzenia przy golu, gdy piłkę skierował, do własnej siatki, Marquinhos.
Dzień wcześniej na murawie pojawił się Florenzi. Włosi pokonali 3-1 Izrael, a pomocnik pojawił się na murawie na ostatnie 24 minuty. W niedzielę mecz z ławki obejrzał Szczęsny. W meczu reprezentacji Włoch U21 wystąpił Ricci. Azzurrini wygrali 3-0 z Andorą, a wypożyczony do Sassuolo pomocnik zaliczył asystę przy golu innego wychowanka Romy, Pellegriniego.
Napisane przez: abruzzi dnia 07.09.2016; 04:02