Il Messaggero: Garcia zmuszony do wygrywania

(Il Messaggero - G.Lengua) Dziś Rudi Garcia wraca do Rzymu (na wtorek rano zaplanowano powrót do treningów), trener ma do przygotowania drugą część sezonu, ze świadomością konieczności pokazania czegoś, aby zdobyć zaufanie Pallotty? W jaki sposób? Wygrywając i pozostając w wyścigu o mistrzostwo.

 

Wystarczy alibi, niekończących się usprawiedliwień, francuski trener będzie grał w nowym roku w pełni o ostatnią szansę, aby zostać u sterów zespołu, który zatwierdzić go publicznie ciepłym przytuleniem w meczu z Genoą. Poprzeczka została jednak poza oceanem określona: w lidze strata do lidera nie może się zwiększyć (obecnie cztery punkty dzielą Giallorossich od Interu), z kolei w Lidze Mistrzów nie będzie dramatu, jeśli nie uda się awansować do ćwierćfinału, ale pod jednym warunkiem: wystarczy już blamaży na całą planetę (patrz Barcelona). To egzamin, z którego Garcia się nie wycofuje ("Nigdy się nie poddaję i będę walczył z zespołem do śmierci", powiedział ostatnio trener), ale aby go zdać, potrzebuje wzmocnień w kadrze, w której koniecznością są inwestycje w defensywie (prawy, lewy i środkowy obrońca) i w ataku (następca Iturbe).

 

Z 34 golami straconymi w Serie A i Lidze Mistrzów obrona była jedną z porażek letniego mercato Sabatiniego. Dyrektor sportowy myślał, że zrobił wystarczająco, pozyskując Digne, Ruedigera, Gyombera i Palmieriego, nie licząc powrotu Castana. "Nie wrócimy do mercato", mówił dyrektor sportowy 11 listopada, zmieniając potem zdanie po długiej serii, 42 dni, meczów złożonych z porażek, remisów i jednej wygranej. Również zakład z Iturbe nie przyniósł spodziewanych rezultatów. Argentyńczyk, z 19 występami i tylko jednym golem, zaakceptował ofertę Bournemouth, które, poza dużo wyższym wynagrodzeniem, zagwarantowało mu miejsce w składzie. Teraz Sabatini poszukuje zmiennika: gorący pozostaje kierunek z Perottim, jednak brakuje porozumienia z Genoą. Nie można odrzucić też Defrela. Do obrony szykuje się Kolasinac z Schalke 04, z kolei Real Madryt prosi o Pjanica w styczniu, ale Roma nie jest skłonna do sprzedaży zimą.

 

Napisane przez: abruzzi dnia 28.12.2015; 08:54