Na kilka godzin przed zamknięciem zimowej sesji transferowej krótkiego wywiadu przy okazji prezentacji projektu "Scrivo Sportivo" udzielił dyrektor generalny Romy, Franco Baldini. Mówił on m.in. o kontrakcie De Rossiego, którego charakter był w różny sposób interpretowany na wczorajszym zebraniu akcjonariuszy klubu. Ci mniejsi byli przeciwni m.in. wysokości wynagrodzenia dla gracza.
Możliwe są niespodzianki w mercato Romy?
- Powiedziałbym, że nie. Negocjujemy jedynie transfer Pizarro do Manchesteru City, zobaczymy czy uda nam się zamknąć sprawę do wieczora.
De Rossi. Wczoraj powiedziałeś o różnych czynnikach interpretacyjnych w odniesieniu do kontraktu.
- To była po prostu odpowiedź akcjonariuszy. To, jaką podejmiemy decyzję nie zadowoli wszystkich, opinie były różne. Gdybym powiedział coś, co można interpretować w ten czy inny sposób, również sformułowałbym interpretację.
Marquinho?
To nie jest dodatkowy zawodnik. Jest to dodatkowa alternatywa, zajmie trochę czasu, aby dostosował się do poziomu innych graczy wyjściowego składu.
Napisane przez: abruzzi dnia 31.01.2012; 10:58