Il Tempo: Tęsknota za Benatią. Tymczasem wraca Castan

(Il Tempo - A.Austini) Na tą chwilę to jedynie sugestia, nic więcej: Benatia ponownie w Romie. Sabatini nie zwykł wracać do tego, co jest już przeszłościa, praktycznie nigdy nie pozyskał "swojego" gracza, choć wczoraj nieświadomie marzenia kibiców tęskniących za Benatią.

 

Benatia, będąc bardziej zaawansowanym w wieku, jest wart nieco mniej. Sprzedany latem 2014 roku do Bayernu za 26 mln euro plus 4 mln bonusów, nie zaaklimatyzował się z rodziną w Monachium, nie jest podstawowym graczem Guardioli i od lata daje sygnały. Poprzez transferowych pośredników dał do zrozumienia kilku klubom, że jest gotowy odejść i - dlaczego by nie? - wrócić do Włoch. Juve zrobiło latem więcej niż tylko myślało, Roma na ten moment nie. I nie ma zamiaru otwierać dyskusji również w styczniu. Do ewentualnych rozmów może dojść latem, choć nie da się wymazać gwałtownego zerwania stosunków Sabatiniego z graczem i jego agentem, nazwanym przez dyrektora sportowego "kuglarzem". Nie zapomniał też Pallotta, ani Garcia. Rudi dobrze pamięta, co powiedział mu Mehdi przed odejściem: "Jeśli mnie nie sprzedacie będę dalej trenował, ale nie będę grał". Sprzedaż zmyła ze wszystkich wstyd, a Manolas okazał, że jest godnym następcą.

 

Z solidnej pary stoperów sprzed dwóch sezonów pozostał Castan i teraz trener musi zaczynać od niego, razem z Grekiem, który leczy się w Trigorii. Leo czuje się lepiej, pokazał postępy w dwóch minimeczach z Primaverą, zorganizowanych, aby przetestować jego kondycje i w sobotę z Empoli może wreszcie zagrać w prawdziwym spotkaniu. Z drugiej strony tylko grając, Castan może pozbyć się rdzy i odrobiny niepewności, która jest nieunikniona po ponad roku zastopowania. Decyzja należy do Garcii, który musi mieć odwagę, aby go wystawić. W międzyczasie prawie odzyskany jest Ruediger. Niemiecki obrońca spróbuje pojawić się na ławce z Empoli i kandydować do pierwszego składu trzy dni później z Bayerem Leverkusen, który zna lepiej niż wszyscy koledzy. Z trio Manolas-Castan-Ruediger, dodatkowo z De Rossim i Gyomberem, Roma czuje się mieć pełną formację i ewentualne wstrząsy zostały oddalone na następny sezon.

 

Napisane przez: abruzzi dnia 12.10.2015; 21:13