Trójka graczy pierwszej kadry Romy wystąpiła dziś w meczach drużyn narodowych. Wszyscy mieli powody do zadowolenia. Radja Nainggolan i Alessandro Florenzi mogą już myśleć o przyszłorocznym Euro.
Włosi dopięli formalności w meczu z Azerbejdżanem. Azzurri wygrali 3-1 po golach Edera, El Shaarawyego i Darmiana. Florenzi pojawił się na murawie w 76 minucie. Belgowie pokonali na wyjeździe, 4-1, Andorę i zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie. Wynik spotkania otworzył Nainggolan, który zdobył swojego czwartego gola dla reprezentacji Belgii.
Niemożliwe okazało się możliwym w przypadku Bośniaków. Zespół z Pjanicem w składzie pokonał 2-0 silną w tych eliminacjach Walię i awansował na trzecie miejsce w grupie, wyprzedzając Izrael, który przegrał nieoczekiwanie z Cyprem. Teraz wszystko w rękach Bośni, która zagra we wtorek właśnie z wyspiarzami. Pjanic zaliczył asystę przy pierwszym golu i rozegrał 90 minut. Na murawie nie pojawił się Dzeko, który pozostał na ławce jako opcja awaryjna.
W przeciwieństwie do starszych kolegów, tego dnia nie zapisze wśród najlepszych młodziutki Soleri. Napastnik Primavery, który debiutował przedwczoraj w reprezentacji U19, zobaczył w swoim drugim występie czerwoną kartkę. Na murawie pojawił się w 60 minucie, a 13 minut później zaatakował rywala wślizgiem z tyłu, za co został wyrzucony z boiska. Młodzi Włosi pokonali 3-2 rówieśników z Macedonii.
Jutro szanse na występy będą mieli Torosidis, Szczęsny, Digne i Salah.
Napisane przez: abruzzi dnia 10.10.2015; 22:18