Vainqueur: Jestem tutaj, aby pomóc drużynie

Po Emersonie Palmieri przyszedł czas na Williama Vainqueura. Francuz został zaprezentowany dziś na konferencji prasowej. Gracza zapowiedział Italo Zanzi.

 

ZANZI:

- Dziś prezentujemy Vainqueura, gracz o dużym doświadczeniu w różnych ligach europejskich, który natychmiast się zaaklimatyzował i w którego bardzo wierzymy. Witamy.

 

VAINQUEUR:

Jakie są twoje cechy techniczne i którym graczem się inspirujesz?

- Jestem agresywnym graczem, który lubi odbierać piłę spod nóg rywali. Grałem na wielu pozycjach, w szczególności przed linią obrony, dojrzewałem w Nantes i przybyłem tutaj z dużym pragnieniem udowodnienia mojej wartości. Zawsze lubiłem Dacourta i Fernandinho.

 

Jesteś gotowy na Frosinone?

- Bardzo dużo pracowałem, fizycznie i taktycznie. Jeśli trener na mnie wskaże, odpowiem obecnością.

 

Myślisz o grze od pierwszej minuty z Frosinone i Barceloną?

- Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, muszę ciężko pracować, aby wrócić na swój poziom, nie grałem od miesiąca. Decyzja należy do trenera i gdy ją podejmie, muszę być gotowy.

 

Przeraża ciebie konieczność zmienienia Strootmana? Jak rozwijały się negocjacje z Romą?

- Kluby były w kontakcie od kilku tygodni, od razu dałem moją zgodę na transfer, jak często się dzieje, negocjacje się wydłużyły. Skorzystam z okazji, aby podziękować kierownictwu Romy i Dynamo. Nie jest łatwo zastąpić Strootmana, jest wielkim graczem, jednak jestem tutaj, aby się uczyć i pomóc drużynie.

 

Jakie są korzenie twojego imienia? Musisz wciąż pracować, aby dostawać mniej żółtych kartek?

- O imię trzeba by zapytać mojej mamy... Jestem agresywnym graczem, być może muszę się w tym poprawić, tak jak w innych aspektach. Myślę, że jestem na dobrej drodze.

 

Jakie wrażenie zrobiło na Tobie Olimpico w meczu z Juve? Spodziewasz się wywalczyć miejsce w pierwszym składzie?

- Pojawienie się na tak wrzącym Olimpico było silnym uczuciem, wiedziałem o cieple kibiców, jednak nigdy nie widziałem publiczności tak oddanej swojej drużynie. Bycie tutaj jest spełnieniem marzeń. Mam nadzieję powalczyć o pierwszy skład, ale muszę ciężko pracować, mamy wielkich mistrzów. Jestem dostępny dla celu ogółu  czyli zdobywania tytułów.

 

Napisane przez: abruzzi dnia 10.09.2015; 19:44