Już w środę zespół Giallorossich pojawi się w Barcelonie, aby zmierzyć się z utytułowanym hiszpańskim zespołem w towarzyskim Trofeo Gamper. Przy tej okazji na oficjalnej stronie Blaugrany pojawił się wywiad z byłym graczem tego klubu, obecnie pomocnikiem Romy, Seydou Keitą.
Jak mija twoja przygoda we Włoszech?
- Bardzo dobrze. Zagraliśmy dobry poprzedni sezon, kończąc na drugim miejscu w lidze, choć prawdą jest, że druga część sezonu była ciężka. Skończyliśmy za Juventusem, który był finalista Ligi Mistrzów. Dlatego właśnie myślę, że rozegraliśmy dobry sezon.
Jak podchodzicie do nowego sezonu i Trofeo Joan Gamper?
- Wiemy, że zmierzymy się z najlepszym zespołem w Europie, mistrzami. To dla nas ważny mecz. Roma jest klubem, który przed sezonem zawsze ma ambicje zdobycia trofeum, zarówno w lidze jak i pucharze. Jasne, że Juventus pozostaje faworytem, ale mamy zespół, aby spisać się lepiej niż w ostatnim sezonie.
To będzie twój pierwszy mecz na Camp Nou w innych barwach, odkąd odszedłeś. Co czujesz?
- Jestem szczęśliwy. W Barcelonie spędziłem najlepsze cztery lata mojego życia, zarówno pod względem osobistym jak i piłkarskim i nie zostałem zapomniany. Kibice zawsze traktowali mnie z miłością, nigdy nie otrzymałem nawet jednego gwizdu. To dla mnie jak powrót do domu, wygrałem tutaj wszystko.
Przeżyłeś tutaj pierwszą potrójną koronę. Jakie są różnie i analogie między obecnym i tamtym zespołem?
- Trudno porównywać, gdyż chodzi o różne okresy. Teraz mogą zdobyć sześć trofeów... Ważną rzeczą jest wygrywanie.
Uważasz, że obecna Barca jest w stanie powtórzyć zdobycie sześciu pucharów w jednym sezonie?
- Pewnie! Zdobycie klubowego Mistrzostwa Świata i superpucharów to pięć meczów. Nie mówię, że już tego dokonali, ale maja kadrę i jakość, aby to osiągnąć.
Jak określisz trio Messi, Neymar i Suarez?
- Wszyscy wiedzą, że to najlepsze trio w futbolu. Zdobyli ogromną liczbę goli w poprzednim sezonie. Mimo zawieszenia na cztery miesiące Suarez spisał się świetnie.
Najpiękniejsze wspomnienie z czasów gry w Barcy?
- Jest ich wiele. Być może to najlepsze cztery lata w historii klubu.
Jak chciałbyś zostać zapamiętany?
- Jako gracz, który dał z siebie wszystko przez te cztery lata. Jako człowiek, który nosił barwy w dumną i szacunkiem dla klubu. To wystarczy.
Napisane przez: abruzzi dnia 02.08.2015; 08:01