Chodzi tu w rzeczywistości o jednostronne oświadczenie podpisane przez dyrektora Violi, Sandro Mencucciego, w którym Fiorentina oddaje Egipcjaninowi prawo do weta przy odnowieniu umowy. Dokument ma, według prawników Salaha, pełen walor prawny dla FIFA, tak jak i przy ewentualnej sprawie przed włoskim sądem pracy, co jednak zmusiłoby Egipcjanina do naruszenia polubownej klauzuli i w związku z tym doprowadziłoby do kilkumiesięcznej dyskwalifikacji. Również w przypadku rozwiązania sprawy przez FIFA, ostatnią drogą będzie Lega Calcio, wezwana do zatwierdzenia przyszłego transferu gracza z Chlesea do Romy i anulowani już złożonego przez Fiorentinę przedłużenia wypożyczenia.
Wszystko to nie wyklucza jednak polubownego rozwiązania między stronami, z Romą (która często rozmawia w ostatnich tygodniach także z Fiorentiną) gotowa do zamknięcia całego koła. Ryzyko pozwu jest nadal konkretne i ciężko obliczyć czas zamknięcia. W przypadku prowizorycznej zgody FIFA, sprawa przejdzie do sądu w kolejnych miesiącach, z możliwym zastopowaniem gracza. To ewentualność, w którą wiary nie dają ani Roma, ani Chelsea, pewni, że Salah ma rację. Tymczasem jutro wyląduje na Fiumicino Szczęsny. W przyszłym tygodniu będą kontynuowane kontakty z City w sprawie Dzeko (są wciąż różnice) i z Barceloną w sprawie Adriano. Odrzucona została pierwsza oferta, 2,5 mln euro plus bonusy, negocjacje będą prowadzone co najmniej do sparingu na Camp Nou, 5 sierpnia. W międzyczasie Sabatini obserwuje inne kierunki, od Masuaku do Digne.
Napisane przez: abruzzi dnia 26.07.2015; 13:56