Kolejny remis i kolejne stracone punkty przyniosły złość u Rudiego Garcii. Trener anulował jutrzejszy dzień wolnego i zespół stawi się na treningu w Trigorii, gdzie Francuz porozmawia najpierw z graczami.
Rudi Garcia dla Sky Sport
Zobaczyliśmy w tym meczu krok wstecz z punktu widzenia jakości posiadania piłki, a ponadto brak awansu w tabeli.
- Mogę być tylko zły. Widziałem Romę, która nie grała dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie. Po golu strzelonym przez kapitana, zasnęliśmy. Przynajmniej w drugiej połowie, po wejściu Ibarbo i Keity widzieliśmy nieco gry, ale nie była wystarczająca i nie było wystarczających chęci, aby odzyskać drugie miejsce. Wolę zachować swoje słowa na jutro dla piłkarzy.
Atalanta, zespół gorszy techniczne od Romy, grał posiadaniem piłki. Zabrakło wam energii?
- Nie mam nic do powiedzenia na ten temat, skoro to trwało przez 2 na 95 minut.
Kiedy takie drużyny się zamykają potrzeba ruchu napastników, którego nie ma...
- Dziś funkcjonowało mało rzeczy, w przeciwnym razie zwycięstwo byłoby możliwe. Nikt nie był dobry. My graliśmy źle, Atalanta grała źle, arbiter źle sędziował. Nikt dziś nie zagrał dobrze.
Naciskaliście bardzo, ale bezskutecznie. Nie brakuje wam typowego środkowego napastnika?
- Po meczu takim jak ten możemy powiedzieć wszystko. Wolę zachować swoje zdanie na jutro, dla moich graczy.
Jest w tym sezonie coś czym nie potraficie pokierować w trudnych momentach?
- Myślę szczególnie, że nie ma sensu mówić o poprzednim sezonie. Dziś było czterech z jedenastu graczy w porównaniu do poprzedniego roku. Nie rozumiem czemu służy porównywanie do poprzedniego sezonu. Teraz musimy patrzeć przed siebie. Dziś nie byliśmy w stanie wygrać z zespołem, który walczy o utrzymanie. Teraz udajemy się na mecz z Interem, który ma wielu zdolnych graczy, jednak musimy odzyskać punkty, które straciliśmy w domu. Musimy zagrać tak jak w Genui lub z Torino.
W momencie gdy Atalanta posiadała piłkę widziałeś coś martwiącego?
- Nie, nic, możemy prześledzić razem te dwie minuty, jeśli chcecie. To nie moment na robienie podsumowań, dokonamy ich po zakończeniu sezonu. Nie jestem rozczarowany, jestem zły.
Garcia dla Rai Sport
Roma niewytłumaczalnie śpiąca.
- Mecz niskiej jakości w naszym wykonaniu, zwłaszcza po tym jak objęliśmy prowadzenie po minucie. Nie możemy nic nie robić w celu podwyższenia wyniku. Nie jestem rozczarowany, jestem wkurzony. Zarówno my, jak i Atalanta i sędzia nie spisaliśmy się dobrze.
Skąd ten krok wstecz?
- Gdyż wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Graliśmy źle w pierwszej połowie, gdy weszli Keita i Ibarbo widzieliśmy bardziej ofensywną Romę. Dla mnie jednak było dziś zbyt wielu nieobecnych.
Problemem byli skrzydłowi, którzy ani razu nie byli niebezpieczni...
- Funkcjonowało mało rzeczy. Mamy nadzieję, że to tylko incydent na naszej drodze, gdyż zaliczyliśmy trzy dobre spotkania pod względem gry i jedno kompletnie do zapomnienia.
Klimat na stadionie sprawia wam problemy?
- Nie. Granie na Olimpico nie jest problemem, problemem jest gra. Nie byliśmy w stanie pokonać Atalanty i teraz musimy pokonać Inter, rozpoczynając prace już jutro.
Pozostajesz optymistą co do drugiego miejsca? Podpisałbyś się pod remisem punktowym przed derbami?
- Nie podpisuję się pod niczym, podpiszę się pod rozegraniem najlepszego meczu w sobotę i pod zaliczeniem występu, aby zdobyć trzy punkty. Walka o Ligę Mistrzów trwa nadal.
Garcia dla Roma TV
- Bardziej niż rozczarowany jestem zły, gdyż nie wykorzystaliśmy tej okazji. Prowadziliśmy po dwóch minutach, powinniśmy byli zrobić więcej. Musimy podnieść oczekiwania i od jutra moje oczekiwania w stosunku do graczy będą bardzo wysokie. Jutro będziemy trenować, co nie było przewidziane. To nie tak, że nie mam zaufania do tych chłopaków, są świetni, ale czasami to nie wystarcza. Jutro z nimi porozmawiam, powinni byli zrobić więcej. Dobrze trenowali w tygodniu, ale nie przekuli swojej pracy na grę na boisku. Nic więcej nie powiem, wolę obejrzeć jeszcze raz mecz. Nic nie zostało stracone, ale nie powinniśmy byli stracić tej okazji.
Napisane przez: abruzzi dnia 19.04.2015; 19:43